Rosja testuje nowe możliwości transportowe. Czy Polska na tym straci?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Miesiąc temu, 13 lutego Kolej Kaliningradzka (KK) zorganizowała testowy transport przyczepy ciężarówki na platformie kolejowej z Obwodu Kaliningradzkiego do Moskwy. Rozwiązanie okazało się rewelacyjne – czas transportu, w porównaniu do przewozu drogowego, skrócono o połowę.

Przyczepa ciężarówki z fikcyjnym ładunkiem została umieszczona na platformie kolejowej w Kaliningradzie, stolicy Obwodu, po czym w zestawie pociągowym ruszyła do Moskwy.

Wynik eksperymentu Rosjanie ocenili jako “świetny”. Transport wraz ze wszystkimi procedurami celnymi trwał zaledwie 76 godzin. Dla przykładu, podobny przewóz ciężarówkami trwa około 150 godzin (ponad 6 dni) i jest o wiele droższy.

Ładunek został dostarczony dwukrotnie szybciej, niż miałoby to miejsce w przypadku transportu kolejowego, a przy tym zredukowaliśmy koszt przewozu o 30 proc.” – brzmi komunikat Kolei Kaliningradzkiej.

Celem projektu jest zorganizowanie przewozów kontenerowych na stałej trasie, co pozwoli zwiększyć udział kolei w transporcie międzynarodowym. Rzecz jasna, kosztem transportu drogowego.

Z Niemiec do Rosji z pominięciem Polski

Rosjanie planują przekierować nurt ładunków z najbardziej zatłoczonych tras drogowych na kolejowe. W efekcie Polska może utracić część ładunków, transportowanych na linii Unia Europejska-Rosja. Port w Kaliningradzie stwarza dla Federacji doskonałe możliwości ominięcia w tranzycie Polski. Posiada on dobre połączenie morskie z Antwerpią, Rotterdamem, Hamburgiem i portem Karlskrona w Szwecji. Jeśli chodzi o trasę lądową, to możemy tutaj mówić o dwóch intensywnych kierunkach kolejowych z Kaliningradu do Moskwy: przez Litwę i Łotwę oraz przez Litwę i Białoruś. W obu przypadkach Polska w rosyjskim transporcie z/do UE nie bierze udziału.

Z tego powodu tak dobry wynik eksperymentu może w przyszłości stanowić dla polskich przewoźników pewne zagrożenie. Czas transportu morskiego z Hamburga do Kaliningradu wynosi 36 godzin, z kolei z Kaliningradu do Moskwy – 76 godzin. Nie uwzględniając zatem czasu przeładunku, łącznie z procedurami celnymi ładunek z Niemiec do Moskwy może trafić w ciągu 4 dni, czyli o wiele szybciej, niż ciężarówkami. I jak to udowodnił eksperyment – o wiele taniej. Nie wspominając już o kwestii ekologicznej.

Rocznie w porcie w Kaliningradzie przeładowuje się 450 tys. TEU i 40 mln ton innych ładunków. Natomiast jego możliwości przeładunkowe w skali rocznej wynoszą 940 tys. TEU i 45 mln ton ładunków.

Tagi