TransInfo

Fot. Pixabay/BeatriceBB/public domain

Weszło w życie łączenie punktów karnych ze stawką OC. Czy przewoźnicy mają się czego bać?

Od 17 czerwca br. stawki OC mogą być uzależnione od punktów karnych kierowcy. W przypadku osób fizycznych łatwo to sobie wyobrazić. W przypadku przewoźników już dużo trudniej.

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

Pozostało 90% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Zakłady ubezpieczeń dostały właśnie wgląd w informacje o mandatach oraz punktach karnych otrzymywanych przez kierowców w Polsce. Nie o wszystkich. W ustawie wymienione zostały konkretne przestępstwa i wykroczenia, które będą dla ubezpieczycieli dostępne, a co za tym idzie – będą mogły mieć wpływ na wysokość ubezpieczenia.

Zakłady ubezpieczeniowe będą mogły zebrać informacje o:

  • przestępstwach, o których mowa w Kodeksie karnym (np. spowodowanie katastrofy, nieumyślne spowodowanie wypadku, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzenie pojazdu bez uprawnień),

 

  • wykroczeniach, o których mowa w Kodeksie wykroczeń (np. spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wykroczenia przeciwko pieszym, jazda pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, prowadzenie nieoświetlonego pojazdu, tamowanie ruchu, niepodporządkowanie się znakom i ograniczeniu prędkości, nieudzielenie pomocy, prowadzenie bez uprawnień, nielegalne dopuszczenie do ruchu lub naruszenie przepisów związanych z przejazdami kolejowymi).

 

Źródło: Polska Izba Ubezpieczeń

Data graniczna została jasno określona w ustawie, zakłady ubezpieczeń nie od razu będą jednak wiązać stawki OC z punktami karnymi.

Dostęp do danych możliwy będzie za pośrednictwem narzędzi Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Zakłady ubezpieczeń potrzebowały będą czasu na uzyskanie odpowiednich certyfikatów dostępu, przygotowanie taryf itp. Póki co trudno jest więc określić konkretną datę, od której dany zakład wprowadzi taryfikator uwzględniający punkty karne i mandaty” – przekonuje Monika Chłopik, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Przewoźnicy pełni obaw

Redakcja Trans.INFO wysłała zapytanie do kilku największych zakładów ubezpieczeniowych, oferujących ochronę dla przewoźników. Chcieliśmy wiedzieć m.in. czy nowe cenniki są już opracowywane oraz od kiedy można się spodziewać zmian. Jak dotąd w odpowiedzi na naszą wiadomość zainteresowanie nowym uprawnieniem wyraził tylko PZU.

Prowadzimy analizy rozwiązań wynikających z zapisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, które mogą pozwolić lepiej dopasować ryzyko ubezpieczeniowe do osób karanych punktami karnymi” – potwierdziło biuro prasowe PZU.

Na razie jednak trudno o wyciągnięcie konkretów dotyczących tego, jak prawo wpłynęłoby na ofertę dla przewoźników. A ci z niecierpliwością czekają na szczegóły.

Pytanie pierwsze z brzegu – czy punkty karne, które otrzyma kierowca zawodowy podczas jazdy prywatnym samochodem osobowym, będą automatycznie naliczane przewoźnikowi? Czy punkty karne, które otrzyma właściciel firmy przewozowej podróżując swoim prywatnym samochodem, będą brane pod uwagę przy zawieraniu umów OC dla całego taboru należącego do firmy? – wyliczała Anna Brzezińska-Rybicka, rzecznik prasowa Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce w rozmowie z Polsat News.

Trudno o jednoznaczną odpowiedź.

To, w jaki sposób informacja o punktach danego kierowcy przeniesie się na wysokość składki, to indywidualna decyzja ubezpieczyciela. Analogicznie jak obecnie w przypadku przebiegu ubezpieczenia ubezpieczyciele mogą przekładać historię ubezpieczenia kierującego pojazdem służbowym na składkę ubezpieczenia za jego prywatny pojazd” – wskazuje w przesłanym redakcji Trans.INFO piśmie Monika Chłopik.

Stawki OC a punkty – czy to może się udać?

W praktyce jednak powiązanie punktów karnych ze stawkami OC w przypadku ubezpieczeń flotowych wcale nie będzie takie proste.

Trudno jest przypisać kierowcę do konkretnej ciężarówki w firmie, kiedy jeździ w niej 100, 150 aut. A są giganci, którzy mają i tysiąc ciężarówek – zauważa Adam Pająk, prezes Transbrokers.eu.

– Poza tym ci kierowcy rotują. Nie tylko między ciężarówkami, w ramach jednej firmy, ale również między przewoźnikami. Gdyby informacje o punktach karnych miały zostać wykorzystane przy ubezpieczeniach dla transportu drogowego, uruchomiłoby to potężną machinę biurokratyczną, bo przedsiębiorca musiałby każdorazowo zgłaszać, że zatrudnił nowego kierowcę, a potem, że pracownik odszedł. Nie wyobrażam sobie tego – argumentuje.

A rotacja kierowców i duża liczba ciężarówek w firmie to nie jedyne problemy.

Niektóre ciężarówki są kupowane, inne brane w leasing, a to sprawia, że ubezpieczyciele nie zawsze będą w stanie wytropić związek między kierowcą a użytkowanym pojazdem i OC. Co więcej, w większości polscy przewoźnicy wykonują transport międzynarodowy i kabotaż. Nie wszędzie w Europie nakładane są punkty karne. A to by oznaczało, że ubezpieczyciel brałby pod uwagę dane tylko dotyczące odcinka dojazdowego, w Polsce, a nie zagranicą, gdzie prowadzonych jest większość operacji transportowych. Z punktu widzenia ubezpieczyciela taki wskaźnik nie prowadzi do rzetelnej oceny ryzyka, jest właściwie bezsensowny – kwituje Adam Pająk.

Jego zdaniem powiązanie punktów karnych ze stawkami OC w praktyce będzie dotyczyć tylko osób fizycznych. Również z tego względu, że już dziś wielu ubezpieczycieli oblicza wysokość kosztów ochrony przewoźnika w oparciu o tzw. taryfy dynamiczne.

Branych jest pod uwagę kilkadziesiąt, prawie sto czynników, włącznie z marką ciężarówki, rokiem produkcji, a nawet jej kolorem. Taka taryfa może się zmieniać, w przypadku niektórych ubezpieczycieli, nawet kilka razy dziennie. W momencie, kiedy do systemu spada informacja o wypłacie jakiegoś odszkodowania, momentalnie szczegóły dotyczące tego wydarzenia są brane pod uwagę – opisuje Adam Pająk. – Nie wszyscy to mają, ale ci, którzy tak, pracowali nad systemem kilka lat. Nie sądzę więc, by chcieli dokładać jeszcze kolejne, trudne do opracowania informacje. Pamiętajmy, że zmiana algorytmu może zajmować sporo czasu – podsumowuje.

Co dziś wpływa na cenę ubezpieczenia OC?

Generalnie Polska Izba Ubezpieczeń w odniesieniu do ubezpieczeń komunikacyjnych (bez wyszczególnienia czy mowa o samochodach osobowych, czy ciężarowych) wymienia m.in.:

  • rodzaj pojazdu (osobowy, ciężarowy, specjalistyczny itd.),
  • pojemność silnika,
  • miejsce zamieszkania ubezpieczonego,
  • markę pojazdu,
  • przebieg ubezpieczenia – szkodowy/ bezszkodowy,
  • wiek posiadacza pojazdu,
  • okres posiadania prawa jazdy,
  • wiek pojazdu,
  • posiadanie innych ubezpieczeń w ZU, innych ubezpieczonych pojazdów,
  • liczbę użytkowników pojazdu itd.

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi