Odsłuchaj ten artykuł
Fot. AdobeStock/Tatjana Balzer
Tąpnięcie popytu na transport, ale stawki za przewozy nadal szybują coraz wyżej
Cztery miesiące po wybuchu wojny na Ukrainie, nadal rzuca ona złowrogi cień na rynek transportowy. Branży transportowej wciąż doskwiera brak (ukraińskich) kierowców, a będące konsekwencją wojny wzrosty paliw przez cały kwartał dawały w kość przewoźnikom.
Drugi kwartał br. przebiegł pod znakiem mniejszej dostępności mocy przewozowych z powodu odpływu ukraińskich kierowców. Popyt na usługi transportowe trzymał się na przyzwoitym poziomie, ale analizując go głębiej widać, iż w czerwcu zapotrzebowanie to gwałtownie zmalało. A stawki… cóż – dalej słychać płacz i zgrzytanie zębów przewoźników.
Dane, na których bazujemy pochodzą z narzędzia Metrix, analizującego rynek spotowy transportu drogowego. Indeks popytu pokazuje zrealizowane i niezrealizowane zapytania klientów. Wskaźnik podaży obliczany jest na podstawie podjętych przez przewoźników negocjacji odnośnie tych zapytań. Z kolei indeks stawek obliczany jest w oparciu o oferowane ceny za przewóz.
Analizowane przez nas trasy to najważniejsze kierunki eksportowe dla polskiej gospodarki w Europie, czyli: Niemcy, Niderlandy, Francja, Włochy, Czechy, Rosja oraz Wielka Brytania.
Ukraiński odpływ widoczny
Patrząc na podaż transportu – w II kwartale na wszystkich analizowanych kierunkach była ona niższa niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Spadki były wyraźne i wynikały z pogłębienia się problemu niedoboru kierowców. Wybuch wojny na Ukrainie sprawił, iż wielu pracujących w transporcie międzynarodowym w Polsce obywateli tego kraju wróciło do domu walczyć z rosyjskim najeźdźcą. A stanowili oni pokaźną część kadry kierowców jeżdżących na wyżej wymienionych trasach. Według szacunków organizacji Transport i Logistyka Polska, wyjechać z Polski mogło nawet 30 proc. z ok. 110 tys. ukraińskich kierowców pracujących w polskim transporcie międzynarodowym.
I tak, na trasie do Niderlandów podaż transportu w II kw. wyniosła 103 pkt. przy 118 pkt.w I kw. Podobne spadki nastąpiły na kierunkach: czeskim, włoskim, francuskim i brytyjskim. Wynosiły ok. 8-11 pkt.
Warto omówić dwa kierunki nieco różniące się od wymienionych. Na trasie do Niemiec 110 pkt. w II kw. było nieznacznie niższe niż 113 pkt. w pierwszych trzech miesiącach roku. Trzeba pamiętać, iż Niemcy są głównym partnerem handlowym dla Polski, a Polska trzecim największym eksporterem do Niemiec. Gospodarki obu krajów są ze sobą mocno powiązane a trasa transportowa między nimi należy do najważniejszych w Europie. Zdecydowanie jest najważniejszą dla naszej gospodarki, w związku z czym dostępność transportu na tym kierunku zawsze będzie priorytetem. Tym można tłumaczyć relatywnie mniejszy ubytek dostępnych pojazdów na trasach do Niemiec.
Drugim kierunkiem, który mocno odbiegał od pozostałych jest Rosja. Tąpnięcie w podaży z 93 pkt. w I kw. do ledwie 53 pkt. w okresie kwiecień-czerwiec mówi samo za siebie. Tu jednak widoczny jest wpływ wojny na Ukrainie i nałożonych na Rosję sankcji, które doprowadziły do znacznego ograniczenia wymiany towarowej z tym krajem.
W porównaniu do II kw. 2021 r. nie widać już takiej jednoznacznej tendencji na głównych kierunkach z Polski. Naturalnie w przypadku Rosji widoczny jest duży spadek dostępności transportu. W przypadku Niemiec tegoroczny wynik jest lepszy niż ubiegłoroczny, podobnie jak na trasach do Czech. Z kolei na kierunkach niderlandzkim, włoskim i brytyjskim dostępność była większa w roku ubiegłym. Tu rolę może odgrywać jeszcze ubiegłoroczny czynnik pandemiczny i różny stopień otwarcia gospodarek na wiosnę 2021 r.
Mediana indeksu podaży na transport dla pojazdów > 16 t (pkt.)
II kw. 2022 r. | I kw. 2022 r. | II kw. 2021 r. | |
Polska-Niemcy | 110 | 113 | 103 |
Polska-Niderlandy | 103 | 118 | 119 |
Polska-Czechy | 106 | 115 | 98 |
Polska-Włochy | 92 | 102 | 116 |
Polska-Francja | 110 | 121 | 110 |
Polska-Rosja | 53 | 93 | 109 |
Polska-Wielka Brytania | 93 | 101 | 94 |
Źródło: metrix.trans.info
Pierwsze zwiastuny spowolnienia?
Jeśli chodzi o zapotrzebowanie na transport, to generalnie na głównych trasach eksportowych z Polski było ono większe niż w I kwartale. Jedynie do Rosji i do Włoch zapotrzebowanie było mniejsze niższe niż w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku. Okres wiosenny zawsze jest okresem większego popytu niż pierwsze miesiące roku. Trzeba też pamiętać, iż przełom roku był jeszcze ostatnimi podrygami pandemii COVID-19. Dodatkowo popyt w II kw. był zdecydowanie wyższy niż w analogicznym okresie 2021 r. kiedy znaczna część II kwartału przypadła na okres obostrzeń i lockdownów.
Niemniej jednak, wydaje się, iż widzimy pierwsze symptomy spowolnienia gospodarczego którego spodziewają się analitycy. Rosnące ceny paliw i koszty energii nakręcają inflację, która z kolei sprawia, iż konsumenci wydają mniej. To zaś zmniejsza popyt na towary i usługi. Widzimy już od dwóch miesięcy spadek aktywności w sektorach przemysłowych w Polsce, Niemczech i głównych krajach strefy euro.
W naszej szczegółowej analizie indeksu popytu na transport widzimy, iż w czerwcu na kilku istotnych kierunkach nastąpiło wyraźne tąpnięcie popytu. Na kierunku niemieckim był to spadek ze 141 pkt. w maju do 122 pkt. w czerwcu. We Włoszech – ze 157 pkt. do 149 pkt., w Niderlandach z 158 pkt. do 149 pkt. a w przypadku Czech – ze 142 pkt. na 136 pkt.. Może to być sygnał malejącego zapotrzebowania na transport ze względu na słabnący popyt konsumpcyjny i produkcję przemysłową.
Mediana indeksu popytu na transport dla pojazdów > 16 t (pkt.)
II kw. 2022 r. | I kw. 2022 r. | II kw. 2021 r. | |
Polska-Niemcy | 135 | 101 | 89 |
Polska-Niderlandy | 159 | 116 | 107 |
Polska-Czechy | 138 | 102 | 100 |
Polska-Włochy | 142 | 154 | 89 |
Polska-Francja | 135 | 105 | 85 |
Polska-Rosja | 54 | 97 | 93 |
Polska-Wielka Brytania | 73 | 48 | 56 |
Źródło: metrix.trans.info
Wzlotu stawek ciąg dalszy
W przypadku stawek sytuacja jest niezmienna. Od wielu miesięcy utrzymuje się bezlitosna tendencja – w górę i to coraz mocniej. Na wszystkich kierunkach indeks stawki był w okresie kwiecień-czerwiec wyraźnie wyższy niż w ciągu pierwszego kwartału. Różnice były naprawdę zauważalne (patrz: tabelka) i wynosiły np. 17,7 proc. w przypadku trasy do Niemiec, 20 proc. do Czech, 19 proc. do Włoch i 14 proc. do Francji.
Podobnie jak w przypadku podaży i popytu znaczny skok, z omawianych już wcześniej przyczyn, nastąpił na kierunku rosyjskim – tu indeks wręcz eksplodował ze 142 pkt. w I kw. do 226 pkt. w II kw.
Wzrost stawek w transporcie przede wszystkim napędzany jest drożejącym paliwem, którego ceny wystrzeliły wiosną po wybuchu wojny na Ukrainie. Obawy związane z potencjalnym ograniczeniem importu ropy rosyjskiej przełożyły się na skokowy wzrost cen paliw. Stawki w transporcie rosły już od wielu miesięcy poprzedzających wybuch wojny – drożejące paliwa były jednak tylko jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy. Niedobór kierowców przełożył się też na ich mocniejszą pozycję negocjacyjną w kwestii wynagrodzeń. Stawki rosły więc wyraźnie przez cały 2021 r., a wojna i będący jej konsekwencją skokowy wzrost cen paliw, dolały oliwy do ognia.
Mediana indeksu stawek transportu dla pojazdów > 16 t (pkt.)
II kw. 2022 r. | I kw. 2021 r. | II kw. 2021 r. | |
Polska-Niemcy | 153 | 130 | 110 |
Polska-Niderlandy | 141 | 123 | 111 |
Polska-Czechy | 148 | 123 | 105 |
Polska-Włochy | 131 | 110 | 104 |
Polska-Francja | 136 | 119 | 110 |
Polska-Rosja | 226 | 142 | 104 |
Polska-Wielka Brytania | 147 | 130 | 118 |
Źródło: metrix.trans.pl
Widmo recesji
Czego możemy się spodziewać w kolejnym kwartale? Ciekawe będzie na ile zahamowanie wzrostu cen paliw i ich lekki spadek w pierwszych tygodniach wakacji przełoży się na stawki w III kwartale. Będziemy też obserwować indeks popytu. Czy czerwcowe tąpnięcie zapotrzebowania na transportu to chwilowa korekta, czy zapowiedź trendu wynikającego ze spowolnienia w gospodarkach? Nieustępująca inflacja prawdopodobnie jednak negatywnie odbije się na wydatkach i konsumpcji, co przełoży się w końcu na mniejsze zapotrzebowanie na transport. W dłuższym terminie spadek popytu zniweluje nieco problem braku kierowców. Jednak będzie to purrysowe zwycięstwo, bo oznaczać będzie, iż nawiedziło nas spowolnienie gospodarcze. A to ostatecznie przełoży się na liczbę zamówień na transport.