Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Wielton
Jak zachować dopuszczalną długość zestawu, gdy wozimy za nim wózek? Wielton ma na to rozwiązanie
Wielton zaopatrzył firmę Drutex w nowy system dokowania wózków widłowych wewnątrz i na zewnątrz nadwozia. Zamówienie, w ramach którego wieluński producent dostarczył 11 sztuk naczep kurtynowych z rozwiązaniem dokowania, jest efektem bliskiej współpracy obu firm.
Transport wózka widłowego zawieszonego za naczepą może przyczynić się w wielu krajach europejskich do przekroczenia dopuszczalnej długości zestawu. Przewoźnicy działający w Austrii, Szwajcarii i Włoszech niejednokrotnie spotykali się z sytuacją, gdy otrzymywali za to mandat – pisze Wielton w informacji prasowej.
Dokowanie wózka wewnątrz zestawu pozwala uniknąć takiego problemu. System Wieltonu jest stosowany głównie przez firmy specjalizujące się w transporcie zagranicznym oraz te, które przewożą materiały budowlane i wykończeniowe.
Atutem tego rozwiązania jest zachowanie dopuszczalnej długości zestawu, poprawa właściwości aerodynamicznych pojazdu i rozkładu nacisku podczas pustych przejazdów, a także ochrona wózka przed zabrudzeniami” – czytamy na stronie Wieltonu.
Wielton dostarcza system dokowania dla Drutexu
Ostatni kontrakt zrealizowany przez wieluńskiego producenta dotyczył 11 sztuk naczep kurtynowych wyposażonych w system dokowania wózków widłowych wewnątrz i na zewnątrz pojazdu.
W systemie tym, dzięki dodatkowym kanałom w podłodze naczepy, widły wózka umieszczonego w pojeździe nie zajmują przestrzeni ładunkowej. To uniwersalne rozwiązanie dedykowane zarówno dla wózków z rozłożonymi i złożonymi kołami. Zaletami tego systemu są przede wszystkim oszczędność przestrzeni, integralność elementów oraz brak konieczności wysiadania kierowcy z kabiny wózka podczas dokowania, co ma szczególny wpływ na poprawę bezpieczeństwa” – wylicza Wielton.
System dokowania może zostać wykonany na kurtynowych naczepach standardowych i typu Mega, a także na zestawach przestrzennych.
Drutex, do którego dostarczono system, uczestniczył w pracach nad opracowaniem projektu oraz wspólnie z Wieltonem nadzorował etap produkcji.