droga koleżanko Iwono, mam bardzo prostą propozycję uzyskania funduszy do Twojej działalności czyli zamiast my finansować może lepiej było by wpłynąć na rządzących by mniej finansowali ojca dyrektora (ostatnio 240mil.zł.) a przeznaczyli choć 1% na bardziej szczytne cele, jak również są tzw. pseudo związki zawodowe kierowców zawodowych którymi teraz chyba już zarządza p. Tadeusz Kucharski (były zawodowy kierowca) który obecnie ma na celu swoje cele a nie kierowców, więc może ON skoro jest taki dobry w te klocki niech pomoże w co wątpię (jemu od kilku lat nic się nie udaje) po za tym że co rok podwyższa składki dla członków w zamian nic nie pomagając, pozdrawiam TOMEK


Wesprzyj kierowców zawodowych, przekazując 1 proc. podatku. Fundacja Truckers Life pomaga im od lat

Szanowny Panie Michale.Pierwszy raz na zachód Europy ( do Niemiec) pojechałem w 1991 roku.Jeździłem zarówno po drogach  Europy jak i też  Azji.Zapewniam Pana że ani samochody , drogi ,przepisy czasu pracy kierowcy nie były takie jak są teraz. Na granicach stało się po dwie doby i więcej zarówno na zachodzie jaki na wschodzie Polski, po odprawie jechało się dalej .Mam bardzo duży szacunek do prawdziwych kierowców , bo znam ten kawałek chleba może lepiej jak Pan.Nie sztuką jest zrobić prawo jazdy  przez Urząd Pracy udawać kierowcę i cały czas być  poszkodowanym i do wszystkich i o wszystko mieć pretensje. Nie znam przypadku , nie słyszałem też o takich bredniach jakie opisuje Pan Paweł .Warto by się było czasem zastanowić nad tym co się pisze. Pozdrawiam serdecznie


Wesprzyj kierowców zawodowych, przekazując 1 proc. podatku. Fundacja Truckers Life pomaga im od lat

„Zawsze był nerwus, ale dopiero ta praca odbiła się na jego zdrowiu”. Oto, czym się martwią żony polskich kierowców