Fot. Trans.INFO

Bruksela chce uznawać ukraińskie prawo jazdy. Niestety nowe przepisy na niewiele się zdadzą branży transportowej

Bruksela pracuje nad przepisami dotyczącymi uznawania ukraińskich praw jazdy. Regulacje są jednak tak skonstruowane, że nie przełożą się zbytnio na zasilenie branży transportu drogowego nową kadrą. Według związku pracodawców Transport i Logistyka Polska, rozporządzenie dotyczy zbyt wąskiej grupy osób, dlatego organizacja apeluje do Ministerstwa Infrastruktury o wpłynięcie na jej rozszerzenie.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Komisja Europejska przygotowała projekt rozporządzenia ustanawiającego szczególne środki tymczasowe w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, dotyczące dokumentów kierowcy, wydanych na terenie Ukrainy. Zgodnie z projektem, osoby korzystające z tymczasowej ochrony (wprowadzonej przez kraje UE po ataku Rosji na Ukrainę) i posiadające ważne prawo jazdy, powinny mieć możliwość posługiwania się nim  na terytorium UE, dopóki trwa okres wspomnianej ochrony.

W związku z tymczasowym charakterem ochrony nie należy wymagać wymiany ukraińskiego prawa jazdy na prawo jazdy wydane przez państwo członkowskie. (…) Osoby korzystające z tymczasowej ochrony (…) nie będą musiały od razu zdawać kolejnego egzaminu teoretycznego lub praktycznego na prawo jazdy – często w obcym dla nich języku – lub poddawać się badaniom lekarskim w państwie członkowskim ich miejsca pobytu czasowego” – czytamy w projekcie.

“Teoretycznie proponuje się w nim sensowne rozwiązania” – komentuje TLP odnosząc się do uznawania m.in. w Polsce ukraińskich praw jazdy bez konieczności ich weryfikacji oraz kwalifikacji wstępnej i szkoleń okresowych, które kierowcy przeszli na Ukrainie. 

Niestety dotyczyć to ma wyłącznie osób, które uciekły na terytorium Unii Europejskiej po ataku armii rosyjskiej w dniu 24 lutego br.” – wyjaśnia organizacja.
A to oznacza, zdaniem TLP, że z ułatwienia będą mogły de facto skorzystać niemal wyłącznie kobiety, osoby powyżej 65. roku życia oraz małoletni.

W związku z tym stowarzyszenie zaapelowało do polskiej administracji rządowej, aby wystąpiła z wnioskiem o rozszerzenie zakresu projektowanych przepisów, tak, aby z ułatwienia mogły skorzystać również, “a może nawet i przede wszystkim” osoby, które były zatrudnione w polskich przedsiębiorstwach przed wybuchem wojny na Ukrainie. 

Tagi