Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Wikimedia/ M.Minderhoud GNU Free Documentation Liecnse
Które zapisy Pakietu Mobilności najbardziej utrudniają życie przewoźnikom? Zachodnia organizacja transportowa gorzko o unijnych regulacjach
Prawie półtora roku po wejściu w życie pierwszych regulacji Pakietu Mobilności niderlandzka organizacja transportowo-logistyczna TLN postanowiła podsumować wpływ unijnych przepisów na branżę. Wylicza te, które dają się najbardziej daje się we znaki przewoźnikom z Niderlandów.
Z obserwacji TLN wynika, że firmy mają największe trudności z okresem “cooling off”.
Naszych członków niepokoi fakt, że po ostatnim wyjeździe kabotażowym przez cztery dni nie można wykonywać przejazdów tego typu w danym państwie członkowskim. Ma to szczególne znaczenie dla małych i średnich przedsiębiorstw w regionie przygranicznym” — mówi Elmer de Bruin, kierownik ds. spraw międzynarodowych w TLN, cytowana w komunikacie organizacji.
„(Te firmy – przyp.red.) nie mogą się zorganizować. Rynek się dla nich kurczy” – dodaje.
Problemy z interpretacją pojęć
TLN zwraca uwagę również na inne problematyczne kwestie w odniesieniu do zapisów o delegowaniu kierowców. Ponieważ Pakiet Mobilności jest dyrektywą, przepisy muszą zostać transponowane do prawa krajowego. Tymczasem w Niderlandach, podobnie jak w wielu innych państwach członkowskich, jeszcze nie udało się tego przeprowadzić.
Widzimy pewne przeszkody na drodze, chodzi na przykład o interpretację pojęć”- mówi Natalie Krul, doradca ds. polityki rynku pracy, egzekwowania i nadzoru w TLN.
“Dyrektywa o delegowaniu pracowników opiera się na czterech rodzajach transportu, nie we wszystkich wypadkach jednak delegowanie ma zastosowanie. Wpraktyce istnieje wiele odstępstw. Weźmy na przykład transport dwustronny, podczas którego przyczepa jest przepinana do innego pojazdu. Czy w takiej sytuacji mowa o oddelegowaniu? ” – zastanawia się TLN.
To nie jedyna dyskusyjna kwestia.
Jaka jest prawidłowa płaca w różnych państwach członkowskich, którą jako przedsiębiorca muszę płacić swoim delegowanym kierowcom? W przyszłości powstanie europejski portal, na którym będzie można znaleźć wszystkie informacje, dziś jednak jeszcze go nie ma” – zauważa organizacja.
Natalie Krul zwraca również uwagę na skomplikowany układ zbiorowy pracy obowiązujący przewoźników, realizujących transport do innych krajów. :
My mamy tylko jeden układ zbiorowy, ale są kraje, takie jak Hiszpania, która ma ich 52!” – zauważa Krul.
Zbyt skomplikowane
Oczywiste jest, że Bruksela nie przeanalizowała możliwości wdrożenia i egzekwowania przepisów, zanim je wprowadziła- kwituje gorzko Krul.
Wtóruje jej Elmer de Bruin, który przekonuje, że zapisy Pakietu Mobilności są zbyt skomplikowane. Jego zdaniem konsekwencją takiego stanu rzeczy może być nawet wypadnięcie niektórych przewoźników z rynku.
Komentarz redakcji
Opinia niderlandzkiego związku transportowego jest zbieżna z tym, co wschodnioeuropejska branża przewozowa punktowała już na etapie tworzenia unijnych przepisów. Niestety zdaje się, że wówczas chęć pozbycia się z rynku “nieuczciwej konkurencji” ze Wschodu przysłoniła oczy Zachodowi do tego stopnia, że zapomniał, iż skomplikowane przepisy będą obowiązywać na równi wszystkich. Dziś skarży się na ogrom obciążeń administracyjnych, które wynikały z nowego unijnego prawa, a jeszcze 18 miesięcy temu był głuchy na postulaty branży m.in. z Polski i innych krajów ościennych.