Fot. AdobeStock/Gorodenkoff

Bezpodstawny zastaw na towarze – jak sobie z nim poradzić?

W branży transportowej regularnie pojawiają się problemy związane z nienależytym wykonaniem umowy przewozu. Do najczęściej spotykanych można zaliczyć opóźnienie w załadunku bądź rozładunku towaru, uszkodzenie ładunku czy też jego zaginięcie. Coraz częściej słyszy się również o bezpodstawnym przetrzymaniu towaru przez przewoźnika w czasie wykonywania przez niego usługi transportowej.

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

W pierwszej kolejności należy wskazać, że prawo zastawu na przesyłce jest wprost uregulowane w obowiązującym porządku prawnym – zarówno krajowym, jak i międzynarodowym. Wynika z art. 57 Prawa przewozowego:

„1. Przewoźnikowi przysługuje prawo zastawu na przesyłce w celu zabezpieczenia roszczeń wynikających z umowy przewozu, z wyjątkiem przesyłek organów władzy i administracji państwowej oraz organów wymiaru sprawiedliwości i ścigania.

2. Prawo zastawu może być wykonywane, dopóki przesyłka znajduje się u przewoźnika lub u osoby, która ją dzierży w jego imieniu, albo dopóki może nią rozporządzać na podstawie dokumentów.”

jak również z art. 790 Kodeksu cywilnego:

„§ 1. Dla zabezpieczenia roszczeń wynikających z umowy przewozu, w szczególności: przewoźnego, składowego, opłat celnych i innych wydatków, jak również dla zabezpieczenia takich roszczeń przysługujących poprzednim spedytorom i przewoźnikom, przysługuje przewoźnikowi ustawowe prawo zastawu na przesyłce, dopóki przesyłka znajduje się u niego lub u osoby, która ją dzierży w jego imieniu, albo dopóki może nią rozporządzać za pomocą dokumentów.”

Zastaw na przesyłce został także uregulowany w prawie międzynarodowym, w akcie prawnym mającym pierwszeństwo przed przepisami krajowymi – Konwencji CMR:

Artykuł 13:

„1. Po przybyciu towaru do miejsca przewidzianego dla jego wydania, odbiorca ma prawo żądać od przewoźnika wydania za pokwitowaniem drugiego egzemplarza listu przewozowego oraz towaru. Jeżeli stwierdzono zaginięcie towaru lub jeżeli towar nie przybył po upływie terminu przewidzianego w artykule 19, odbiorca może w imieniu własnym dochodzić wobec przewoźnika praw wynikających z umowy przewozu.

2. Odbiorca, który korzysta z praw, jakie mu przysługują w myśl ustępu 1 niniejszego artykułu, obowiązany jest zapłacić kwotę należności wynikającą z listu przewozowego. W przypadku sporu w tym przedmiocie przewoźnik obowiązany jest dostarczyć towar tylko wówczas, gdy odbiorca udzieli mu zabezpieczenia.”

Z powyższego przepisu wynika, że zastaw na przesyłce może zostać dokonany przez przewoźnika w sytuacji, gdy z treści listu przewozowego (dowodu zawarcia umowy przewozu) wynika, że odbiorca towaru zobowiązany jest do zapłaty wynagrodzenia (przewoźnego) przewoźnikowi, a także, gdy odbiorca nie zapłaci kwoty należności wynikającej z listu przewozowego w terminie.

Bezpodstawny zastaw na towarze

Załóżmy, że w zawartej umowie przewozu pomiędzy zleceniodawcą (nadawcą towaru) a zleceniobiorcą (przewoźnikiem) zawarte jest zastrzeżenie, z którego wynika, że zaraz po podjęciu ładunku przez przewoźnika zostanie mu zapłacona należność w postaci 20 proc. umówionego wynagrodzenia (frachtu). Jeżeli czynność zastrzeżona w umowie nie została wykonana, w tej sytuacji przewoźnik może skorzystać z legalnie przysługującego mu prawa zastawu na towarze – w celu zabezpieczenia roszczeń wynikających z umowy przewozu. W tym przypadku stanowi to powyżej wskazane 20 proc. umówionego wynagrodzenia.

Jednakże w środowisku transportowym często można spotkać się z sytuacją, gdy przewoźnik przetrzymuje ładunek, nawet jeżeli nie jest to uzależnione od spełnienia pewnego świadczenia zawartego w umowie przewozu – gdyż takiego zastrzeżenia po prostu nie ma. Przewoźnik przetrzymuje towar przykładowo w swoim pojeździe, czy też w zaprzyjaźnionym magazynie w celu natychmiastowej zapłaty żądanej przez niego kwoty.

Powodów takiego zachowania u przewoźników może być wiele – obawa przed nieuregulowaniem należności przez kontrahenta po wykonanej usłudze, rekompensata kosztów za opóźnienie związane z załadunkiem towaru bądź problemami na granicy celnej, czy też tak zwane utracone korzyści – sytuacja, gdy przewoźnik utracił możliwość wykonania bardziej opłacalnego przewozu dla drugiego kontrahenta. W takich sytuacjach nie mamy już do czynienia z legalnym zastawem na przesyłce, gdyż jest to przestępstwo przywłaszczenia, uregulowane w Kodeksie karnym:

Art. 284. [Przywłaszczenie]

1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

4. Jeżeli przywłaszczenie nastąpiło na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Co może zrobić nadawca/odbiorca towaru?

W sytuacji bezpodstawnego zastawu na towarze przez przewoźnika, w pierwszej kolejności należy, w formie dokumentowej – przez wiadomość sms, e-mail, bądź na komunikatorze Platformy „Trans.eu” udzielić przewoźnikowi wszelkich instrukcji dotyczących wykonania przewozu. Wskazane instrukcje powinny dotyczyć dowiezienia towaru do odbiorcy oraz przekazania dokładnej informacji o miejscu, w którym aktualnie znajduje się ładunek. Można także wysłać przewoźnikowi skan sporządzonego w formie pisemnej i podpisanego przez osobę uprawnioną wezwania do wykonania instrukcji.

W sytuacji, gdy ze względu na zastosowany przez przewoźnika szantaż zostaniemy zmuszeni do zapłaty na rzecz przewoźnika żądanej przez niego kwoty – to w tytule przelewu należy umieścić klauzulę “z zastrzeżeniem zwrotu” – jest to bardzo istotny szczegół. Pozwoli to w przyszłości na złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli, gdyż sytuacja ta wypełnia przesłanki groźby:

Art. 87 Kodeksu cywilnego: 

„Kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe.

Dodatkowo, jeśli oferta przewozu została zawarta lub była negocjowana w ramach Platformy Trans.eu rekomendujemy zgłoszenie sprawy do Działu Bezpieczeństwa Trans.eu celem poinformowania, że przewoźnik stosuje nielegalne praktyki. Gdy sytuacji nie będzie dało się rozwiązać w sposób polubowny – można ją również zgłosić na policję. Co więcej, jeżeli zlecenie było zawarte przez giełdę transportową, możemy także uprzedzić przewoźnika, że zostanie mu wystawiona przez nas odpowiednia, negatywna opinia.

Dlaczego pisemne instrukcje są tak ważne?

Art. 12 Konwencji CMR:

“1. Nadawca ma prawo rozporządzać towarem, a w szczególności zażądać od przewoźnika wstrzymania przewozu, zmiany miejsca przewidzianego dla wydania towaru albo też wydania go odbiorcy innemu niż wskazany w liście przewozowym.”

W przypadku niewłaściwego wykonania przez przewoźnika instrukcji, będzie on odpowiedzialny wobec nadawcy za wszelkie powstałe szkody. Co więcej, zastosowanie przez niego szantażu może zostać uznane za rażące niedbalstwo, a jak przewiduje art. 29 Konwencji CMR – powoduje to wyłączenie wszelkich limitów odpowiedzialności, w tym na przykład limitu odpowiedzialności za uszkodzenie lub zaginięcie towaru do wartości 8,33 SDR (art. 23 ust. 3 Konwencji CMR).

Oczywistym jest, że przewoźnik zmuszając swojego kontrahenta do bezpodstawnej zapłaty na jego rzecz zachowuje się w sposób rażąco nieprofesjonalny. Takie postępowanie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, których wymaga się od przedsiębiorcy – profesjonalisty działającego w obrocie gospodarczym. W każdej, podobnej sytuacji należy dokładnie przeanalizować stan faktyczny sprawy, by móc zastosować odpowiednie przepisy.

Tagi