Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Facebook.com/polizeimittelfranken
Zdewastował ciężarówką uliczkę bawarskiego miasta i usłyszał wyrok. Dlaczego sąd okazał łagodność?
W lutym tego roku na jednej z ulic bawarskiego miasta Fürth turecki trucker pod wpływem alkoholu urządził sobie szaleńczy rajd ciężarówką. Mężczyzna wczoraj usłyszał wyrok. Turek tłumaczył, dlaczego tego dnia pił i wsiadł za kierownicę. Sąd uwzględnił jego wyjątkową sytuację.
Kilka osób rannych, zniszczone budynki mieszkalne i uszkodzone lub spalone samochody, czyli straty na 800 tys. euro, to efekty szaleńczej jazdy tureckiego kierowcy ciężarówki po Hardstrasse w bawarskim Fürth (nieopodal Norymbergi). 51-letni trucker był pod wpływem alkoholu – miał ok. 2 promili.
Wczoraj w Sądzie Rejonowym w Fürth zapadł wyrok w sprawie kierowcy. Mężczyzna został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu i odebrano mu prawo jazdy na 3 lata. To i tak kara mniejsza niż żądała prokuratura, która domagała się 3 lat więzienia i cofnięcia prawa jazdy. Wyrok był jednak surowszy niż wnioskowała obrona (rok i dziewięć miesięcy w zawieszeniu).
Wyjątkowa sytuacja kierowcy
51-latek przyznał się podczas procesu do zarzutów i wielokrotnie przepraszał za popełniony czyn. Z jego zeznań wynika, że nie pamięta sporej części demolki której dopuścił się na ok. 180-metrowym odcinku uliczki.
Z punktu widzenia biegłego nie był w pełni zdolny do kontrolowania swojego zachowania w momencie popełniania przestępstwa – z powodu obecności alkoholu w organizmie oraz z dopiero co otrzymanej informacji o nawrocie choroby nowotworowej u żony. Sąd uwzględnił wyjątkową sytuację i stan emocjonalny kierowcy i wydał wyrok łagodniejszy niż oczekiwał prokurator.