Strajk francuskich celników i koszmar kierowców ciężarówek zmierzających do Wielkiej Brytanii wciąż trwa. Prefektura regionu Calais znów wprowadziła specjalne środki zarządzania ruchem.
Urzędnicy celni, którzy rozpoczęli strajk niespełna tydzień temu, kontynuują akcję.
⚠ [INFO TRAFIC]⚠ La grogne des douaniers continue : circulation très perturbée sur l’A16, l’A26 et l’A25 ce jeudi matin, retard sur les Eurostar
➡ https://t.co/fWS6jsUjmh pic.twitter.com/KcyJrkgexD— La Voix Calais (@VDNCalais) 7 marca 2019
Prefekt regionu ostrzega o poważnych utrudnieniach ruchu na autostradach A16, A26 i A25. W związku z kontynuacją strajku i ogromnymi kolejkami ciężarówek, prefektura po raz kolejny wdrożyła dziś rano specjalne środki zarządzania ruchem ciężarówek zmierzających w kierunku Wielkiej Brytanii. Mają one obowiązywać dziś do godziny 22. Zostały uruchomione strefy parkowania dla ciężarówek:
– na A26 na wysokości Setques (między Reims a Calais);
– na A16 na wysokości Saint-Folquin (między Dunkierką a Calais);
– na A16 na wysokości Ghyvelde (od strony Belgii w kierunku Calais).
Dodatkowo została dziś zamknięta autostrada A16 w Ghyvelde (w kierunku z Belgii do Calais). Ciężarówki są zmuszone tam zawracać i kierować się w wyznaczone strefy parkowania.
⚠️Mesures gestion du trafic réactivées ce jeudi 7/3 pour les PL>7.5T, mouvement douaniers:
⛔️#A16 fermée sens Belgique>Calais à Ghyvelde, retournement vers la Belgique
Zones de stockage réactivées:
➡️Saint-Folquin A16 (Dunkerque>Calais)
➡️Setques sur #A26 (Reims>Calais) pic.twitter.com/pilcwss6IL— Préfet de la région Hauts-de-France et du Nord (@prefet59) 7 marca 2019
Jak donoszą francuskie media, nic nie zapowiada końca kryzysu. Zdaniem Vincenta Thomazo, sekretarza generalnego francuskiego związku zawodowego celników UNSA, „organy celne nie doceniły nacisku wywieranego przez naszych kolegów w Calais w nocy z wtorku na środę”. Naciski te wpłynęły na wzmocnienie fali niezadowolenia w całej Francji. Zaczynają się protesty na lotniskach. Jak informuje Thomazo, negocjacje celników z ministrem ds. wydatków publicznych powinny dojść do skutku w poniedziałek lub wtorek. Akcja protestacyjna może zatem potrwać do przyszłego tygodnia.
Fot. Wikimedia.org/Romainberth