W Sądzie Rejonowym w Passau zapadł w zeszłym tygodniu wyrok w sprawie czeskiego kierowcy ciężarówki, który na początku tego roku dopuścił się wyjątkowo niebezpiecznego wyprzedzania nieomal powodując zderzenie czołowe z jadącym z naprzeciwka autokarem. Sąd skazał go na karę więzienia. Wyrok ma odstraszyć innych kierowców przed tego typu zachowaniami.
22 stycznia br. na niemieckiej drodze federalnej B12 w pobliżu bawarskiego miasta Freyung, czeski kierowca ciężarówki wyprzedzał inny pojazd ciężarowy, ryzykując czołowe zderzenie z autobusem.
Być może Czech nie poniósłby żadnych konsekwencji tej rażącej lekkomyślności, gdyby jego zachowania nie nagrał z kabiny pojazdu inny trucker, który opublikował film m.in. na Facebooku. Po kilku dniach od zdarzenia policji udało się zlokalizować kierowcę, który naraził na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu.
Wkrótce po opublikowaniu filmiku Czech został zwolniony z pracy, a niedługo potem niemiecki prokurator wydał europejski nakaz aresztowania. Mężczyzna do rozprawy przebywał w więzieniu w Czechach. Prokuratura pierwotnie chciała postawić mu zarzut usiłowania zabójstwa, jednak sąd nie dopuścił aktu oskarżenia w takiej formie.
Ostatecznie prokurator domagał się 3 lat więzienia dla Czecha za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, natomiast obrona walczyła o wyrok w zawieszeniu. Ostatecznie sędziowie zdecydowali, że Czech trafi za kratki na 2 lata i 3 miesiące. Mężczyzna stracił również prawo jazdy na okres 4 lat.
Poniżej zamieszczamy wspomniany filmik. Jak oceniają eksperci ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, odległość między pojazdami nie mogła być większa niż 30 do 40 centymetrów.
Tylko z powodu prawidłowej reakcji pozostałych dwóch kierowców nie doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym” – stwierdził sędzia. „Nie możemy tego udowodnić, ale trzeźwy i rozważny kierowca nie jeździ w ten sposób” – dodał.
Fot. Pixabay/pixel2013/public domain