TransInfo

Polska firma transportowa oferuje swoim pracownikom bardzo luksusowy dodatek do pensji. Skusilibyście się?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Nowy Lexus NX300H jako dodatek do wynagrodzenia dla kierowców ciężarówek – taki wyjątkowy bonus oferuje swoim kierowcom firma transportowa z Trzebini.

Na zachodzie Europy benefity w firmach przewozowych, które mają skusić kandydatów do pracy lub zatrzymać obecnych pracowników w firmie, zdarzają się coraz częściej. W Polsce to jednak wciąż nowość. Od października z wyjątkowo luksusowego dodatku do wynagrodzenia mogą korzystać pracownicy firmy przewozowej Duhabex. Mowa o samochodzie na preferencyjnych warunkach, i to nie byle jakim, bo o nowym Lexusie NX300H w wersji hybrydowej ze 197-konnym silnikiem. Ceny tego modelu w oficjalnych cennikach zaczynają się od ok. 200 tys. złotych.

Dlaczego NX 300H?

To wystarczające w dobie troski o klimat 197 KM, a przede wszystkim hybryda – czyli ekologia. Jak podkreślaliśmy wcześniej: bycie „ECO” dla Duhabexu jest bardzo ważnym czynnikiem. Dodatkowo firma nie chciała iść śladami innych, aby poszerzać swoją flotę o zwykłe, mniejsze pojazdy służbowe, tylko postawiła na rodzinnego SUV-a, z którego nie tylko pracownik będzie zadowolony, ale również jego rodzina” – tłumaczy Przemysław Haber, szef niemieckiego oddziału Duhabexu.

Zatrudnieni w przedsiębiorstwie kierowcy mogą otrzymać nowiutkiego SUV-a do stałego, 24-miesięcznego użytku prywatnego. Jedyny koszt, jaki ponoszą, to symboliczna opłata. Reszta kosztów, w tym ubezpieczenia, leży po stronie przewoźnika. Po 24 miesiącach kierowca będzie mógł zdecydować się na kolejny, zupełnie nowy samochód.

Docelowo Lexusów dla kierowców może być maksymalnie 100. 

Na zachodzie ople i mercedesy

Jak bardzo atrakcyjny jest bonus polskiego przewoźnika świadczy chociażby to, że firmy z niemieckiej branży transportowej nie są aż tak hojne. Od końca zeszłego roku niemiecki operator logistyczny DH Logistik z siedzibą w mieście Unna w ramach dodatku do pensji użycza swoim kierowcom nowe srebrne ople astry. Pracownicy mogą używać ich dowolnie, nie mogą jednak przekroczyć 10 tys. km rocznie – podała niemiecka gazeta “Hellweger Anzeiger”.

Auta są w objęte gwarancją serwisową, więc kierowcy nie muszą się martwić kosztami ewentualnych napraw. Pracownicy musieli się jedynie zgodzić na koszty związane z zaliczeniem tego dodatku do opodatkowanego dochodu.

Podobny benefit postanowił zaoferować swoim pracownikom belgijski przedsiębiorca. Firma transportowa SCTR z siedzibą w Soheit-Tinlot  w połowie tego roku postanowiła wynagrodzić truckerów za ich ciężką pracę przekazując im 100 osobowych mercedesów A Klasy.

Fot. trans.INFO

TransJobs 2

Tagi