Pięć miesięcy aresztu w zawieszeniu na 4 lata i 4 lata zakazu prowadzenia pojazdów – taki wyrok wydał w niedzielę są sąd wobec kierowcy TIR-a, który mając 2,7 promila ruszył w trasę do Niemiec.
50-letni kierowca z Wałcza (woj. zachodniopomorskie) został zatrzymany w sobotę w Lubuskiem, w pobliżu Krzeszyc. Według policji kierowca był tak pijany, że nie reagował na sygnały radiowozy, który jechał za nim kilka kilometrów.
Policję zawiadomili zaniepokojeni kierowcy, którzy widzieli ciężarówkę jadącą środkiem drogi krajowej nr 22, prowadzącej do granicy w Kostrzynie na Odrą.
Kierowca usłyszał zarzuty stwarzania zagrożenia w ruchu drogowym i jazdy pod wpływem alkoholu. Otrzymał również mandat wysokości 1000 zł za niezatrzymanie do kontroli i brak dokumentów.
Ten pan jest zawodowym kierowcą, który ma wszystkie możliwe kategorie prawa jazdy. Raczej przez najbliższe lata za kierownicę nie usiądzie, a z tego utrzymywał rodzinę – powiedziała Justyna Migdalska z lubuskiej policji.
Autor: Marta Wiśniewska
Źródło: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_dnia/news/mial-27-promila-jechal-tirem,1454800/ae5ecc00ec0d4be0d03ffbc13742a5ef