Odsłuchaj ten artykuł
Austriacy przedstawili propozycje dotyczące Pakietu Mobilności. Polacy komentują krótko: nie do przyjęcia
Austria, która przejęła od Bułgarii prezydencję w Radzie UE w czerwcu tego roku, zaprezentowała właśnie swoje propozycje dotyczące szeregu rozwiązań legislacyjnych dla branży transportowej – Pakietu Mobilności. Europosłanka Elżbieta Łukacijewska i Związek Pracodawców “Transport i Logistyka Polska” ostro krytykują pomysły Austriaków.
Oficjalna prezentacja propozycji austriackiej prezydencji dotyczących Pakietu Mobilności nastąpiła w tym tygodniu podczas posiedzenia grupy roboczej Rady Europy ds. transportu drogowego.
Prezydencja uważnie analizuje zmiany stanowisk rządów UE, aby znaleźć wspólne rozwiązania w dyskusjach nad wnioskami dotyczącymi Pakietu Mobilności w sprawie reformy sektora transportu drogowego – oznajmił Norbert Hofer, austriacki minister transportu, innowacji i technologii.
Okazuje się jednak, że Austriacy chcą jeszcze surowszych przepisów niż przewidywały dotąd propozycje Pakietu.
Delegowanie w transporcie według Wiednia
Propozycje prezydencji austriackiej odnośnie Pakietu Mobilności przewidują m.in. włączenie do przepisów o delegowaniu przewozów cross-trade i kabotażu. Delegowaniu nie podlegaliby zatem tylko kierowcy jeżdżący w tranzycie i transporcie bilateralnym.
Austriacy zaproponowali również obowiązkowe powroty nie tylko kierowców, ale i pojazdów do kraju rejestracji firmy (co cztery tygodnie). Ponadto domagali się również wprowadzenia 14-dniowego okresu karencji w przewozach kabotażowych, który w opinii Związku Pracodawców “Transport i Logistyka Polska” jest niezrozumiały i niemożliwy do zaakceptowania. Tym bardziej, że Austriacy chcieliby również włączenia kabotażu w regulacje o delegowaniu pracowników i to już od pierwszego dnia. Wspomniana karencja polegałaby na tym, że przewoźnik operacje kabotażowe na terenie danego kraju może realizować dopiero po upłynięciu 14 dni od ostatniego przewozu kabotażowego wykonanego na terytorium tego państwa.
W trakcie posiedzenia grupy roboczej ds. transportu Business Europe, które odbyło się ostatni poniedziałek, wyciągnięto wniosek, że propozycje te nie zawierają korzystnych zapisów dla przewoźników.
Propozycja Prezydencji austriackiej odnośnie Pakietu Mobilności jest nie do przyjęcia. Wprowadza dodatkowe, niezrozumiałe zapisy, powodujące jeszcze większe obciążenia administracyjne dla przedsiębiorców i utrudniałaby im prowadzenie działalności” – skomentował Artur Kalisiak z TLP, który również brał udział w posiedzeniu.
Pomysł Austriaków krytykuje również europosłanka, Elżbieta Łukacijewska. Według niej propozycje te są “nie do przyjęcia”.
Prop. prezydencji #AT ws #PakietMobilności jest nie do przyjęcia! Z #delegowanie wyłącz. tylko transp. bilateralny i tranzyt.Czas by #RządPL @MI_GOV_PL @AMAdamczyk zamiast ogłaszać że walczy o #PL transp zaczął to rzeczywiście to robić! @TransINFO_news @TLP_Polska @gazetaprawnapl pic.twitter.com/JHpRFvmbXh
— Elżbieta Łukacijewska (@elukacijewska) 3 października 2018
Odpoczynki kierowców
Zgodnie z propozycją Prezydencji austriackiej, kierowcy, którzy nie mogą spędzić tygodniowego odpoczynku w domu, powinni odbyć go w odpowiednich warunkach poza pojazdem. Jeśli pojazdy stałyby na parkingu z udogodnieniami, kierowcy w ramach wyjątku mogliby przenocować w kabinie. W przypadku płatnego parkingu, koszty musi ponieść przedsiębiorstwo – wylicza pomysły Austriaków portal transportowy dvz.de.
Inteligentny tachograf
Według Austriaków inteligentny tachograf powinien umożliwić egzekwowanie przepisów i kontrolę. Obowiązek wyposażania w to urządzenie wszystkich nowych ciężarówek należy wprowadzić do 2022 roku. Z kolei do końca 2024 r. “inteligentne tachografy” powinny być instalowane we wszystkich pojazdach ciężarowych.
Fot. Wikipedia/Adrian Grycuk CC BY-SA 3.0 pl