Beacony to stosunkowo nowy wynalazek, który trafił na rynek w 2013 r. Bardzo szybko się okazało, że ten polski produkt może zrewolucjonizować sektor transportu i logistyki. Zgodnie z danymi ABI, do 2019 r. przychody ze sprzedaży beaconów na świecie mogą wynieść nawet 500 mln dolarów. Dla polskich logistyków jest to szansa na ogromny kawałek tortu, tylko jak go sobie ukroić?
Przełom w światowej branży TSL
Polska to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków e-commerce w Unii Europejskiej. Jego wartość szacuje się na ok. 33 mld zł., a od 2014 r. ten rynek wzrasta średnio o 20 proc. Wzmacnia to znaczenie firm logistycznych, które mają przed sobą nie lada wyzwanie – ciągłe zwiększanie powierzchni magazynowych i usprawnianie procesów logistycznych. Czynnik ludzki w takiej sytuacji już nie jest wystarczający – trzeba sięgnąć po pomoc zaawansowanej technologii.
Czym są beacony?
Beacony to nieduże nadajniki, które emitują unikalny sygnał radiowy i za pomocą technologii Bluetooth (BLE) kontaktują się z aplikacją na smartfonach lub tabletach. W taki sposób mogą szybko przekazywać potrzebne dane, np. lokalizacyjne. Dziś są wykorzystywane na szeroką skalę w wielu sektorach, w tym również w transporcie i logistyce, np. do monitorowania przepływu towarów, lokalizacji na terenie magazynów, telematyki, geofencingu itd.
Beacony w transporcie i logistyce
Branża logistyczna od samego początku zwróciła uwagę na potencjał beaconów. Stało się tak głównie ze względu na możliwości nawigacji i lokalizacji, jakie oferują te nadajniki. Na popularyzację technologii kontekstowej w tym sektorze wpłynęły polskie start-upy: Estimote, HG Intelligence S.A. oraz Kontakt.io.
W tej chwili około 15 proc. klientów Kontakt.io to przedsiębiorstwa z sektora transportu i logistyki. W przypadku innych firm odsetek ten jest dużo mniejszy, jednak i one odnotowują tendencję wzrostową, jeśli o ilość klientów z sektora TSL.
Powstaje coraz więcej aplikacji, zasilanych tą technologią i przeznaczonych właśnie dla wsparcia logistyki i zarządzania zasobami w dużych przedsiębiorstwach”, – opowiada Szymon Niemczura, CEO w Kontakt.io.
W jaki sposób wykorzystuje się tę technologię?
Jak twierdzi S. Niemczura, sektor logistyczny może wykorzystać beacony na 4 różnych poziomach:
- Zarządzanie aktywami (asset tracking). Beacony pomagają nie tylko monitorować, gdzie dane produkty są, ale też zmniejszać ryzyko błędów czy optymalizować zasoby firmy.
- Zarządzanie procesami w czasie rzeczywistym (monitorowanie czasu pracy, tworzenie heatmap, delegowanie zadań).
- Gromadzenie danych, które pomagają w podejmowaniu decyzji biznesowych w oparciu o twarde statystyki.
- Zwiększenie bezpieczeństwa pracowników i kontrola dostępu do newralgicznych stref firmy.
Ponadto, na przykładzie rozwiązań WIN Project powstałych we współpracy z Horizon New Media, beacony mogą być wykorzystywane przez firmy zlecające transport do kontroli i rozliczania przewozu palet.
Monitoring transportu wyglada tak, ze usługodawca przewozu pobiera z magazynu przesyłkę z beaconem wyposażonym w pamięć trwałą (nie ma ryzyka pomyłki) i w ten sposób poprzez urządzenie mobilne powstaje zapis w systemie. W czasie przewozu beacon jest w zasięgu urządzenia mobilnego i w każdym czasie można go wywołać. Po dostawie na miejsce jest odznaczany punkt dostarczenia,a jest to możliwe tylko w zadanej wcześniej geolokalizacji miejsca dostawy. To tylko jedna z możliwości wykorzystania całego systemu”, – wyjaśnia Ryszard Windyga, pomysłodawca i właściciel WIN Project.
Koszt implementacji beaconów
Technologia oparta na BLE wbrew pozorom nie jest droga. Według Sz. Niemczura, koszt implementacji w magazynach zależy od kilku czynników:
- Celu aplikacji (nawigacja, monitoring stanów magazynowych);
- Wielkości powierzchni do monitorowania;
- Ilości produktów/osób, które chcemy wyposażyć w beaconowy tag;
Jakkolwiek beacony mają zasięg do 100 metrów, to najlepiej działają, jak się je ustawi poniżej 30 m. W przypadku magazynów lub dużych centrów logistycznych zaleca się ustawienie na odległość 15 m.
Jeśli na plan obiektu o wymiarach 2500 m2 nałożymy siatkę beaconów, np. złożoną z kwadratów 10×10 m (każdy kwadrat to 4 beacony), to do pokrycia całej powierzchni magazynu potrzebujemy ok. 100 nadajników. Zgodnie z dostępnymi na polskim rynku ofertami koszt implementacji beaconów w magazynie o powierzchni 2500 m2 wyniósłby ok. 3 tys. złotych, nie licząc stałego abonamentu za korzystanie z oprogramowania do konfiguracji i obsługi obiektu.
Widzimy ogromny potencjał beaconów na tym rynku również dlatego, że stworzone przez nas rozwiązanie jest 2-3 razy tańsze niż wszystkie dostępne obecnie systemy active RFiD”, – twierdzi Szymon Niemczura.
Czego możemy się spodziewać po beaconach w Polsce?
Eksperci na rynku beaconów zgodnie twierdzą, że jakkolwiek w Polsce nie wykorzystuje się całego potencjału tej technologii, to jej popularność w naszym kraju wyraźnie rośnie.
Głęboko wierzę, że wraz z premierą Bluetooth 5.0, wreszcie wkroczymy do ery ekonomicznego i łatwo dostępnego Internetu Rzeczy. Całą infrastrukturę będziemy w stanie podłączyć do Internetu za pomocą jednej technologii, jednocześnie wykorzystując zebrane dane na lokalnym poziomie”, – opowiada szef Kontakt.io.
Zdradził przy tym, że jego firma pracuje w tej chwili nad kilkunastoma ciekawymi projektami z branży logistycznej, ale na tym etapie jeszcze nie może podać szczegółów (no cóż, czekamy z niecierpliwością).
Na świecie beacony podbijają nie tylko rynek e-commerce, jednak w Polsce to logistycy przecierają pierwsze szlaki dla tej rodzimej technologii. Miejmy nadzieję, że pozwoli to jeszcze bardziej zwiększyć znaczenie naszego kraju w europejskim sektorze TSL.