TransInfo

Związkowcy i przewoźnicy mówią jednym głosem. W sprawie istotnej dla całego transportu

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty
|

24.02.2020

Transportowe związki pracodawców i związki zawodowe kierowców często spierają się o zasady wynagradzania, kwestie socjalne, wpływ krajowych i unijnych regulacji na relacje pracownik–pracodawca. Bywa jednak, że potrafią mówić jednym głosem, czego dowodem jest podpisane dziś porozumienie. Czy dzięki niemu będzie bezpieczniej na drogach i przyjaźniej na parkingach?

Do tej pory w dyskusji nad bezpieczeństwem na drogach branża nie brała szczególnego udziału.

Niestety, brakuje mocnego głosu tych środowisk, dla których droga jest miejscem codziennej pracy, a od warunków drogowych zależy ich życie, zdrowie oraz bezpieczeństwo pasażerów i ładunków, które przewożą – twierdzi Maciej Wroński, prezes związku pracodawców Transport i Logistyka Polska.

To ma się zmienić. Związek pracodawców Transport i Logistyka Polska oraz Krajowa Sekcja Transportu Drogowego NSZZ „Solidarność” zawarły „Porozumienie na rzecz odpowiedzialnego i bezpiecznego transportu drogowego”. Chcą jednym głosem mówić o bezpieczeństwie na drodze i o wszystkich czynnikach, jakie ich zdaniem mają wpływ na liczbę wypadków na drogach.

Problem z czasem pracy

A tych czynników jest kilka. Na przykład – zmęczenie kierowcy, brak odpoczynku i stres. Jak przekonują obie organizacje, kondycja zawodowych kierowców zależy w dużej mierze od przestrzegania zasad dotyczących czasu kierowania pojazdem, odbioru przerw i okresów odpoczynku.

Zachęcanie kierowców do jazdy z wyłączonym tachografem lub na cudzej karcie to nie tylko naruszenie praw pracowniczych, ale także podżeganie do potencjalnego przestępstwa, jakim jest wypadek spowodowany przez zmęczonego kierowcę – tłumaczy Tadeusz Kucharski, przewodniczący KSTD NSZZ „Solidarność”.

Wtóruje mu Maciej Wroński, prezes TLP.

Firmy, które nie przestrzegają zasad ograniczających czas jazdy, prowadzą w rzeczywistości nieuczciwą konkurencję wobec przedsiębiorców pilnujących przestrzegania obowiązujących w tym zakresie zasad – przekonuje.

Dodaje, że za taki stan rzeczy niejednokrotnie odpowiadają również zleceniodawcy, którzy wymagają „omijania” przepisów, w przeciwnym razie chcą zastępować swoich podwykonawców innymi, bardziej „elastycznymi”.

Na to się skarżą kierowcy

Na kondycję kierowców, a co za tym idzie – również na bezpieczeństwo – wpływają również warunki na parkingach oraz w miejscach załadunku i rozładunku.

Parkingi powinny spełniać wysokie standardy w zakresie bezpieczeństwa oraz warunków socjalno-sanitarnych, a także w miarę możliwości powinny być wyposażone w dostateczną liczbę miejsc noclegowych dla odbioru regularnego tygodniowego odpoczynku – apeluje Kucharski.

Podobnie powinno być m.in. przy magazynach.

Na miejscu, gdzie podstawiamy pojazd do załadunku zazwyczaj nie możemy nawet skorzystać z toalety, a tam gdzie ona jest, jej stan pozostawia wiele do życzenia – dodaje Iwona Blecharczyk – kierowca zawodowy i blogerka Trucking Girl. – A o miejscach, w których można odpocząć, napić się kawy, możemy tylko pomarzyć.

MOP-y niedostosowane

Zdaniem pracodawców i związkowców, za wspomniane bolączki odpowiada w dużej mierze administracja państwowa. To od niej zależy, czy przepisy dotyczące czasu pracy kierowców są właściwie egzekwowane oraz czy budując, modernizując oraz remontując polską sieć drogową ulepszamy i tworzymy nowe miejsca odpoczynku dla kierowców. To przecież urzędnicy określają m.in. zasady zagospodarowania tzw. MOP-ów położonych przy polskich autostradach i drogach ekspresowych.

Wymownym przykładem niedostosowania infrastruktury może być brak urządzeń ułatwiających odśnieżanie ciężarówek.

Żaden z MOP-ów nie jest wyposażony w rampę do odśnieżania pojazdów, a przecież jest rzeczą oczywistą, że zalegający na dachach naczep śnieg i lód mogą spowodować śmierć innych uczestników ruchu – alarmuje Tadeusz Kucharski.

Wtóruje mu Maciej Wroński:

Żaden MOP nie posiada monitoringu i ochrony miejsc postojowych dla samochodów ciężarowych i zespołów pojazdów przewożących ładunki znacznej wartości.
Sygnatariusze porozumienia liczą, że wspólnie będą w stanie efektywniej występować w sprawach mających istotne znaczenie dla życia, zdrowia i bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego, a w szczególności pracowników sektora transportowego.

Fot. Materiały prasowe TLP

Tagi