Nie wiesz jak zaoszczędzić na paliwie? Nie kupuj go … lub po prostu dziel się kosztami z innymi! Carpooling- odpowiedź na wysokie ceny paliwa.
Wirtualna Polska przedstawia:
"Podwieź sąsiada", czyli …carpooling.
A w tłumaczeniu na Nasze: "podwożenie", "wypełnianie auta". Carpooling to nic innego jak forma podróżowania polegająca na tym, że na wolne miejsce w Naszym samochodzie zabieramy dodatkowego pasażera.
Ot cała filozofia, a jakże stara – bo sięgająca przecież lat PRLu – metoda na oszczędność. Carpooling dzieli koszty przejazdu,a więc głównie koszty paliwa, między kierowcę oraz "podwożonego" pasażera.
Jak to działa? Kierowca ogłasza ofertę "podwiezienia" poprzez jej publikację, pasażer zgłasza swoją chęć do bycia "podwiezionym". Obie strony ustalają czas, koszty oraz miejsce spotkania a finalnie auto zostaje "wypełnione".
Tak zwany carpooling osiąga swoją popularność w miesiącach: od marca do września oraz w czasie długich weekendów.
A jak się metoda powyższa nie podoba, to Wirtualna Polska radzi jeszcze zmianę trasy, a raczej znalezienie po prostu krótszej trasy docelowej. Proste, a oszczędne. Poleca także pozbycie się zbędnego obciążenia pojazdu (to dla tych, którym carpooling ewidentnie do gustu nie przypadł).
Entuzastów jazdy ekstremalnej WP przestrzega następująco: "Olej rzepakowy zmienia status ze spożywczego na napędowy i podlega opłacie akcyzowej”. (czytaj: Kierowcy tankują olejem do smażenia).
Szczęśliwi posiadacze fabrycznie wmontowanych baków oraz 10-litrowych kanistrów: tańsze paliwa tylko na Wschodzie. "Na Ukrainie jego cena jest niższa niż 4 zł, a w Obwodzie Kaliningradzkim litr paliwa kosztuje nawet mniej niż 3 zł." – informuje e-petrol.pl. "Jednak, aby wszystko pozostawało legalnym procederem, można wwieźć do kraju tylko tyle paliwa, ile zmieści się w fabrycznie wmontowanym baku oraz 10-litrowym kanistrze."
Można jeszcze paliwa po prostu nie kupować (czytaj: "Wyślij tą wiadomość do 10 osób": walka o ceny paliw), a jeśli akcji społecznych nie podzielamy, skorzystać możemy – jak radzi WP – z komunikacji miejskiej lub podróżować "ekologicznie"- rowerem. Nie wszystkich jednak ten pomysł …"urządzi".
To tyle od Nas, a od Was?
Autor: Wioletta Szostak
