W grudniu ubiegłego roku zatwierdzono w Hiszpanii pakiet przepisów dotyczących m.in. załadunku i rozładunku (w tym bezwzględny zakaz wykonywania tych operacji przez kierowców, który wejdzie w życie we wrześniu br.).
Wspomniany pakiet przewidział również przeprowadzenie studium czasów oczekiwania w miejscach załadunku i rozładunku, w celu sprawdzenia “kosztów nieefektywności w tym obszarze” i w razie konieczności – zarekomendowania dalszych zmian w prawie.
W tym celu Generalna Dyrekcja Transportu Drogowego (DGT) rozpocznie wkrótce badanie, podczas którego ma korzystać z aplikacji Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego (EUSPA) – donosi hiszpańska federacja związków transportowych Fenadismer. Aplikacja ta była już wcześniej wykorzystywana do mierzenia m.in. czasów oczekiwania na przejściach granicznych.
Przepisy na hiszpańskich rampach
Przypomnijmy, że 2 marca w Hiszpanii wszedł w życie dekret królewski 3/2022 w sprawie środków mających na celu poprawę działalności drogowego transportu towarowego łańcucha logistycznego. Przepisy wdrożyły niektóre zapisy Pakietu Mobilności w hiszpańskim prawie, ale również wprowadziły szereg zmian na rampach załadunkowych.
Mowa tu o wspomnianym zakazie rozładunku i załadunku dla kierowców, który wejdzie w życie 2 września br. (więcej szczegółów znajdziecie w marcowym artykule na ten temat).
Ponadto zgodnie z nowymi hiszpańskimi przepisami, czas oczekiwania na rozładunek lub załadunek nie powinien przekroczyć 60 minut. Za każdą dodatkową godzinę na rampie właścicielowi ciężarówki lub przewoźnikowi należy się odszkodowanie.
Według hiszpańskich Komisji Robotniczych (CC.OO.), które przeprowadziły dogłębną analizę dekretu, wysokość odszkodowania za godzinę “nadprogramowego” oczekiwania na załadunek bądź rozładunek wynosi 38,60 euro (ok. 181 zł).