Przejazdy wojsk na międzynarodowe manewry spowolnią ruch na polskich drogach

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Od dzisiaj kierowcy mogą się spodziewać czasowych ograniczeń prędkości na drogach w województwach zachodniopomorskim i lubuskim. Powodem jest wjazd do naszego kraju kolumn wojskowych, które przybywają na międzynarodowe ćwiczenia Defender-Europe 20. Pierwsze oddziały spodziewane są już wieczorem.

Wojska armii sprzymierzonych z Polską będą wjeżdżać do kraju z zachodu, a następnie przemieszczać się po prawie wszystkich województwach. Z tego względu na wybranych trasach mogą zostać wdrożone czasowe ograniczenia prędkości. Ograniczenie będzie podawane m.in. na mobilnych tablicach zmiennej treści.

Na początku zmian można się spodziewać w województwach zachodniopomorskim i lubuskim. Pierwsze dwie kolumny żołnierzy ze sprzętem wjadą przez granicę w Kołbaskowie dzisiaj autostradą A6 około godz. 20 i 20:30. Skierują się do Szczecina na postój na terenie 12. Brygady Zmechanizowanej. Potem rusza na poligon w Drawsku Pomorskim.

W najbliższych dniach kolejne kolumny żołnierzy ze sprzętem wjeżdżać będą do Polski przez przejścia graniczne w Świecku i Kołbaskowie i korzystając m. in. z autostrady A2 i drogi krajowej nr 10 kierować się będą na poligony w głębi kraju – informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Większość z przejazdów jest zaplanowana na godziny nocne, aby ograniczyć utrudnienia w ruchu. Jednak część jednostek przemieszczać się będzie w ciągu dnia. Jeśli kierowcy spotykają na drodze kolumnę wojskowych pojazdów, powinni pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności. Nie wolno wjeżdżać pomiędzy pojazdy wojskowe. Trzeba też pamiętać o wydłużonej drodze hamowania wojskowych pojazdów, które mają dużą masę.

Innym przejawem obecności militarnych konwojów na polskich drogach będą specjalne znaki, które zostaną ustawione przy wybranych obiektach mostowych. Znaki wojskowej klasyfikacji obciążenia (Military Load Classification) kierowane są jedynie do kierowców pojazdów wojskowych. Informują one o dopuszczalnej masie całkowitej pojazdów, ale w skali MLC. Dla kierowców pojazdów cywilnych nie mają one znaczenia.

Fot. GDDKiA/Twitter

Tagi