Komisja Rynku Wewnętrznego w Parlamencie Europejskim przyjęła wczoraj dyrektywę, która ma zobowiązać dłużników do szybszego regulowania faktur. Kompromis, który udało się osiągnąć między różnymi stronnictwami politycznymi, zostanie prawdopodobnie przyjęty na sesji plenarnej w czerwcu.
Potem dyrektywę zaakceptować będą musieli ministrowie państw członkowskich, jednak eurodeputowani są przekonani, że ich kraje opowiedzą się za przyjęciem prawa.
Według UE w 2008 roku, co 4 bankructwo spowodowane było opóźnieniem w płatnościach. Ta dyrektywa pomoże przede wszystkim małym i średnim firmom. Da im więcej płynności i więcej stabilności finansowej – mówi „Rz” Barbara Weiler, niemiecka socjaldemokratka, która była posłem sprawozdawcą projektu.
Projekt przewiduje, że w sektorze publicznym wszystkie płatności będą musiały być regulowane w terminie 30 dni. Jedynym wyjątkiem jest ochrona zdrowia, szpitale na zapłacenie swoich zobowiązań będą miały dni 60. W relacjach między przedsiębiorstwami zasadą będzie również 30 dni.
Swój wkład w kształt dyrektywy miała Małgorzata Handzik z PO – Dołożyliśmy istotny element, jakim jest ograniczenie okresu płatności również dla firm prywatnych w ich relacjach z innymi firmami prywatnymi – mówi.
Początkowo dyrektywa miała regulować tylko transakcje między sektorem publicznym i prywatnym. Jednak, według Handzik, firmy mają głównie problemy z płatnościami ze strony swoich prywatnych kontrahentów.
Autor: Marta Wiśniewska
Źródło: http://www.rp.pl/artykul/13,468609.html