Odsłuchaj ten artykuł
trans.info
Kosztowne niedopatrzenie w prawie. Posiadacze ekologicznych flot zmuszeni do płacenia stawek jak za Euro 4
Przedsiębiorców, którzy chcieli być ekologiczni i zainwestowali we flotę pojazdów Euro 6, czeka niemiła niespodzianka. Ze względu na niedopatrzenie prawne, są zmuszeni ponosić tzw. opłatę za korzystanie ze środowiska równie wysoką jak ci, którzy postawili na starsze pojazdy z normą Euro 4.
Wspomnianą opłatę ponoszą “właściciele dużych flot i jest ona zależna od ilości emitowanych pyłów i gazów (czyli zużycia paliwa) oraz norm spalania floty posiadanych pojazdów” – tłumaczy Związek Dealerów Samochodów.
Tyle teoria, w praktyce okazało się bowiem, że prawo nie było nowelizowane od 2017 r., nie ma w nim więc zapisów dotyczących wprowadzonych później aut z normą Euro 6.
Droższe eko
A to w praktyce oznacza, jak tłumaczy nam Marek Konieczny, prezes Związku, że zgodnie z opinią prawników przedsiębiorcy posiadający flotę samochodów Euro 6 muszą ponosić koszty jak za Euro 4.
Obliczając konieczną do uiszczenia opłatę środowiskową bierze się bowiem pod uwagę ilość spalonego paliwa (w Mg) oraz opublikowaną w rozporządzeniu Rady Ministrów (Dz.U. z 2017 r. poz. 2490) jednostkową stawkę opłaty. Na przykład w przypadku ciężarówek z normą Euro 4, jeżdżących na olej napędowy, jednostkowa stawka wynosi 8,70 zł. Tych z Euro 5 – 6,04 zł. W przypadku benzyny silnikowej konieczne jest przeprowadzenie bardziej szczegółowych wyliczeń uwzględniających wielkość emisji poszczególnych zanieczyszczeń emitowanych przez silnik pojazdu.
Różnica jest jednak widoczna gołym okiem. I dotyka zwłaszcza posiadaczy dużych flot (bo zgodnie z prawem, gdy opłata środowiskowa wychodzi poniżej 800 zł, nie ma obowiązku jej uiszczania). Związek Dealerów Samochodów mówi o “ekologicznym absurdzie” i apeluje do premiera i ministra klimatu o pilną nowelizację rozporządzenia.
Liczy, że przy okazji dopisania pojazdów z Euro 6 do przepisów, uda się jeszcze bardziej ułatwić życie przedsiębiorcom, którzy zainwestowali w bardziej ekologiczne pojazdy.
Pilna nowelizacja rozporządzenia powinna być także odbiciem ekologicznej polityki państwa i powinna zdecydowanie bardziej niż obecne rozporządzenie, polaryzować stawki opłat pomiędzy samochodami o najniższej szkodliwości ekologicznej spełniające normy Euro 6 czy Euro 5, a samochodami starszymi zwłaszcza tymi niespełniającymi żadnych norm” – apeluje ZDS.
Fot.trans.info