TransInfo

Elvis stawia na Lancelota. Innowacyjny sprzęt dzielnie “walczy” z rozładunkiem

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Choć Lancelot przetestowany przez niemiecki związek międzynarodowych spedycji Elvis niewiele ma wspólnego z rycerzami Okrągłego Stołu, to może się okazać przydatnym narzędziem, które uprości dostawę dużych i ciężkich towarów.

Samoładujący się specjalny wózek widłowy pod nazwą Lancelot to rozwiązanie dla przewoźników obsługujących firmy e-commerce. Specjalny wózek widłowy ma ułatwić i przyspieszyć dostawy większych towarów do prywatnych klientów. Mowa tu o przesyłkach do 650 kg i o maksymalnej długości 6,5 m.

Transport dużych i ciężkich towarów był wcześniej zarezerwowany głównie dla wyspecjalizowanych firm logistycznych ze względu na wymagany sprzęt. Dzięki Lancelotowi takie transporty można teraz obsługiwać również za pomocą zwykłych przyczep z plandeką – mówi Jochen Eschborn, szef związku Elvis.

– Jego możliwości (Lancelota – przyp. red.) są wystarczające, aby przydać się przy większość tego typu przewozów, co z kolei umożliwia przewoźnikom poszerzenie swojego portfolio bez konieczności podejmowania większego ryzyka finansowego – dodaje Eschborn.


Urządzenie waży 300 kg i można je łatwo przetransportować w ciężarówce. Dodatkowe wyposażenie lub dostosowywanie przyczepy nie jest konieczne.  

Zobaczcie sami, jak działa Lancelot:

Fot. Youtube.com

Tagi