Globalny gigant kurierski uziemia swoje samoloty. Będzie ciąć koszty

Priorytetem jest optymalizacja globalnej sieci powietrznej, przez co chcemy pozyskać oszczędności w wysokości około 400 mln dolarów. Na to składa się m.in. implementacja cyfrowych aktywów, które pozwolą nam skutecznie zbalansować naszą flotę lotniczą i samoloty stron trzecich w ramach budowy sieci przyszłości” – powiedział Raj Subramaniam, CEO firmy, podczas prezentacji wyników za II kwartał roku rozliczeniowego kończącego się w maju 2023 r. cytowany przez portal Freightwaves.com.

Cięcia w operacjach lotniczych to część większego programu mającego przynieść dodatkowy 1 mld dolarów oszczędności. Powodem jest słabnący popyt.

Fedex Express w II kw. roku finansowego 2022/2023 r. zaliczył spadek przychodów o 6 proc. rok do roku. Wolumen przewiezionych towarów spadł o 12 proc.

To kolejny krok podjęty przez Fedex w ramach walki ze spowolnieniem rynkowym. Już we wrześniu firma ogłosiła, że zamierza wprowadzić oszczędności w wysokości łącznie 2,7 mld dolarów w roku finansowym 2023 kończącym się 31 maja. W ramach tego programu zamknięta ma być część biur, wstrzymane loty na niektórych trasach, firma zrezygnuje też z dostaw w niedzielę. Planowane są także zwolnienia kierowców.

Od września Fedex zredukował liczbę lotów na 8 międzynarodowych i 32 wewnątrzamerykańskich trasach. Firma poinformowała, że pięć samolotów wyłączono z operacji, a do końca roku finansowego uziemionych ma być kolejne 11 latających w barwach Fedexu.

Fedex ma największą flotę cargo na świecie składającej się z 714 samolotów. 286 z nich to małe samoloty, którymi operują lokalni amerykańscy przewoźnicy.

Portal Freightwaves.com komentuje, że wykorzystanie czarterowych lotów pozwoli firmie na utrzymanie potrzebnych mocy przewozowych bez konieczności ponoszenia kosztów posiadania, naprawiania i konserwacji własnych samolotów.

W najbliższym czasie do floty Fedex dołączy osiem uprzednio zamówionych B777 i 38 B767, a także 30 samolotów typu ATR-72 i 50 typu Cessna SkyCourier 408.

Fedex podkreśla jednak, iż nie planuje żadnych nowych dostaw po roku finansowym 2025.