Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Twitter.com/93Cgt
Francuscy kierowcy ciężarówek mają dość i grożą strajkiem. Chcą otwarcia przydrożnych restauracji
Francuskie związki zawodowe zrzeszające kierowców ciężarówek wzywają do ponownego otwarcia przydrożnych restauracji. Chcą godnych warunków pracy w trudnym czasie pandemii i związanych z nią ograniczeń. Jeśli rząd nie wysłucha ich prośby, w przyszłym tygodniu rozpoczną akcję protestacyjną.
Związki reprezentujące kierowców ciężarówek – CGT Transports, CFTC Transports, FO Transports i CFDT Route – wzywają do natychmiastowego ponownego otwarcia przydrożnych restauracji, miejsc, które zapewniają catering, parking w czasie odpoczynku, przyzwoite zaplecze sanitarne i życie towarzyskie kierowcom, którzy byli zamknięci od początku odosobnienia – czytamy we francuskim dzienniku “Le Figaro”. Związkowcy skierowali odpowiednie pismo do ministra transportu Jean-Baptiste Djebbari.
“Jeśli nie zostaniemy szybko wysłuchani, pod koniec tygodnia zostanie skoordynowany ruch w celu rozpoczęcia akcji w przyszłym tygodniu” – grozi Patrick Blaise, sekretarz generalny CFDT Route.
Dziś na autostradach możemy dostać tylko zafoliowane kanapki. Na trasach krajowych i lokalnych niektóre lokale są otwarte, ale oferują jedynie zimne posiłki. Zima się zbliża, a nasi koledzy będą musieli jeść na zimno w swoich pojazdach, bez dostępu do sanitariatów (…). To niedopuszczalne” – grzmi Patrick Blaise cytowany przez “Le Figaro”.
Route CFDT wraz z pozostałymi związkami wzywa do ponownego otwarcia przydrożnych restauracji tylko dla kierowców ciężarówek, po okazaniu legitymacji zawodowej.
“To kwestia godności ludzkiej dla tych kierowców, których działalność ma zasadnicze znaczenie dla dobrego funkcjonowania gospodarki kraju” – podkreśla Blaise.
Zostały otwarte stacje benzynowe, ale nie postoje dla ciężarówek, gdzie kierowcy mogą jeść, myć, odpoczywać, zwłaszcza przy drogach krajowych, gdzie stacje są rzadziej rozlkokowane. Prosimy o ich ponowne otwarcie, aby druga linia frontu (walki z pandemią – przyp. red.), którą reprezentujemy, mogła normalnie żyć i pracować” – dodaje Thierry Douine, prezes Generalnej Federacji Transportu CFTC.
W opinii Douine’a, francuski rząd powtórzył błąd z czasu pierwszego lockdownu, pomijając znów potrzeby branży transportowej.
W czwartek i piątek powstrzymaliśmy kierowców domagających się warunków pracy przed zorganizowaniem akcji protestacyjnej. Powiedzieliśmy im: wstrzymajcie się! Najpierw spróbujemy drogi dyplomatycznej” – mówi Douine.
Związkowiec liczy, że apel do rządu przyniesie rozwiązanie. O dalszych szczegółach będziemy informować Was na bieżąco.
Fot. Twitter.com/93Cgt