TransInfo

Głuchoniemy Niemiec spełnia swoje marzenie o zawodzie kierowcy ciężarówki

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

24.07.2017

Nils ma 22 lata i ciężarówka jest jego drugim domem. Za jej kółkiem chciał siedzieć odkąd pamięta, niestety droga do realizacji tego celu była pełna przeszkód.  

Niemiecka telewizja BR Fernsehen wyemitowała krótki reportaż opowiadający historię młodego głuchoniemego człowieka, który nie poddał się przeciwnościom losu i spełnił swoje największe marzenie.

22-letni Nils w zasadzie od zawsze chciał tylko jednego – usiąść za kierownicą ciężarówki. Marzenie to kiełkowało w nim, gdy był jeszcze dzieckiem i wujek oraz dziadek zabierali go w trasy pojazdem silosowym, czy betoniarką.

Nilsowi zdawało się, że wystarczy jedynie “zrobić” prawo jazdy, by móc realizować się w wymarzonej profesji. Niestety urząd pracy, ze względu na niepełnosprawność chłopaka, zalecił mu szkolenie się w zawodzie rzemieślnika. Sceptycznie do planów chłopaka podchodziła też jego rodzina. Matka wątpiła, czy “nie jest na to za młody”, a dziadek stwierdził, że “by móc zostać kierowcą ciężarówki, trzeba przecież słyszeć”.

Nils jednak nie poddał się i postanowił walczyć o swoje marzenie. Wolę walki podtrzymywał w nim ojciec. Chłopak odbywa już trzeci rok praktyk zawodowych w jednej z niemieckich firm transportowych. Wozi kostkę brukową na place budowy. To jest to, co Niemiec chce robić. Praca wydaje mu się ciekawa, a jego niepełnosprawność nie stanowi dla niego najmniejszej nawet przeszkody: “Zawsze udaje się znaleźć jakieś rozwiązanie”. 

“Dopasowuję się do zachowania danego klienta – każdy jest inny. Wszyscy się od siebie różnimy, dlatego jest ciekawie” – dodaje młody Niemiec. Czy Nils zastanawiał się nad wykonywaniem innego zawodu? “Nie, nigdy nie marzyłem o żadnym innym zawodzie. Być kierowcą ciężarówki to był mój jedyny cel, moje wszystko. W 100%. Po to żyję.”

Determinacja i pasja Nilsa są godne podziwu. Młody Niemiec pokazuje wszystkim, że chcieć to móc i warto iść naprzód, choćby pod wiatr, by spełniać swoje marzenia.

Co Wy sądzicie o Nilsie? Znacie podobne historie?

Foto: br.de