Kamera skontroluje kabiny. Holandia chce skrupulatniej egzekwować zakaz korzystania z telefonu podczas jazdy

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Kamery, które mają nagrywać kierowców korzystających z telefonu podczas jazdy – to nowy nabytek, który obecnie testuje holenderska policja. W ten sposób Holandrzy chcą usprawnić egzekwowanie przepisu o zakazie korzystania z telefonów w trakcie kierowania.

Wprowadzone rozwiązanie pozwala na wystawianie mandatów bez konieczności zatrzymywania samochodów. Zwiększy to tym samym skuteczność przeprowadzanych kontroli. Docelowo kamery mają być umieszczane na wiaduktach. Skierowane w stronę np. autostrady będą mogły w szybkim tempie kontrolować dużą liczbę pojazdów.

Kamera wyróżnia się też wysoką rozdzielczością, dzięki czemu nie ma mowy o zamazanym obrazie czy pomyłce przy wystawieniu mandatu. Na zrobionym zdjęciu widoczny będzie numer rejestracyjny pojazdu, co pozwoli na bezpośrednie zidentyfikowanie kierowcy i wysłanie na jego adres wezwania do zapłaty. Każdorazowe złamanie zakazu będzie weryfikowane przez funkcjonariuszy policji, do których będzie należała ostateczna decyzja o wystawieniu mandatu.

Zakazy w Holandii

Warto jednak pamiętać, że według wyroku sądu wyższej instancji w Leeuwarden w Holandii można korzystać z telefonu podczas prowadzenia pojazdu, pod warunkiem, że urządzenie znajduje się w uchwycie, a nie w dłoni kierowcy.

Przypomnijmy, że Holendrzy bardzo poważnie podchodzą do zakazu używania telefonu podczas jazdy. Na początku marca holenderskie Ministerstwo Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa zaproponowało projekt, w myśl którego kierowca będzie mógł być skazany na 2 lata więzienia za samo… trzymanie telefonu w dłoni w czasie jazdy. Nie wiadomo jeszcze, czy proponowany przepis wejdzie w życie.

Zakaz korzystania z telefonu w Europie

Nakładanie kar na kierowców, którzy łamią zakaz rozmowy przez telefon podczas jazdy jest coraz częstszą praktyką w krajach europejskich. We Francji kierowcy muszą się liczyć z mandatami rzędu 135 euro  i 3 punktami karnymi. Kara nakładana jest na osoby, które korzystają z telefonu nie tylko podczas jazdy, ale również i na postoju. Przepisy zabraniają także korzystania ze słuchawek i ich bezprzewodowych odpowiedników.

Z kolei w Niemczech, w październiku 2017 r. zaostrzono przepisy i podniesiono kwoty nakładanych kar. Używanie przez kierowcę telefonu komórkowego w trakcie jazdy karane jest mandatem w wysokości 100 euro, tj. o 40 euro więcej niż wcześniej. Przepisy dotyczą również korzystania z tabletów, laptopów oraz czytników e-booków.

W Szwecji natomiast, by zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, rząd zdecydował o całkowitym zakazie korzystania z telefonów podczas jazdy. Wyjątkiem jest posługiwanie się zestawem głośnomówiącym. Mandat za złamanie przepisu wynosi 1,6 tys. koron szwedzkich, czyli ok. 670 zł.

Komentarz redakcji

Te przykłady pokazują, że europejskie kraje zaczynają restrykcyjnie podchodzić do kierowców, którzy łamią przepisy rozmawiając podczas jazdy przez telefon. Wysokie kary mają odstraszyć kierowców przed takim zachowaniem, co ma przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach.

Foto: pixabay.com

Tagi