Fot. Pixabay/mohamed_hassan

Interpretacja McKinseya dotycząca przyszłości ostatniej mili – prawda czy fałsz?

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut
|

25.02.2020

Kiedy Trans.INFO poprosiło mnie o skomentowanie raportu “The Future of the Last-Mile Ecosystem” autorstwa McKinsey i in., przygotowałem się na dramatyczne prognozy, ładną grafikę i innowacyjne pomysły… i nie zawiodłem się. Chociaż ogólne wnioski, że handel elektroniczny będzie nadal rósł z zawrotną szybkością, skutkując szybkim wzrostem dostaw ostatniej mili i nowymi wyzwaniami związanymi z natężeniem ruchu i zanieczyszczeniem, zwłaszcza na obszarach miejskich, są bez wątpienia poprawne, niektóre technologie i pomysły dotyczące tego, jak sobie z tym radzić są raczej wątpliwe.

Przyjrzyjmy się zatem, co mówi raport.

– Konsumenci kupują coraz więcej online, a roczna sprzedaż e-commerce ma wzrosnąć czterokrotnie szybciej niż offline w okresie do 2023 r.

– Konsumenci chcą większej kontroli i większego wyboru (w dużej mierze wsparli giganta handlu elektronicznego, takiego jak Amazon, który oferuje klientom wyższy poziom obsługi dzięki ofercie Prime Subscription, która ma obecnie ponad 100 milionów subskrybentów na całym świecie)

– Miasta będą miały poważne problemy komunikacyjne, jeśli do 2030 r. nie zostaną podjęte żadne działania, w tym 100 największych miast doświadczy następujących zmian:

  • liczba pojazdów dostawczych wzrośnie o 36 proc. 
  • ilość emisji wzrośnie o 32 proc. 
  • liczba zatorów komunikacyjnych wzrośnie o 21 proc. (dojazd wydłuży się średnio o 11 minut)

W dalszej części raport mówi o pasywnych i aktywnych sposobach, dzięki którym władze mogą starać się interweniować, aby nakłonić przewoźników do „zrobienia co trzeba”, aby miasto było mniej zatłoczone i bardziej zielone.

Tutaj raport wylicza wiele opcji, począwszy od UAV (bezzałogowe statki powietrzne, czyli drony) przez AGV (automatycznie sterowane pojazdy) po domowe paczkomaty lub dostawy do bagażników samochodowych. W tym miejscu argumentowałbym, że niektóre priorytetowe tematy powinny być zaadresowane szybko… aby osiągnąć najlepszy efekt.

Więc na jakie kluczowe obszary należy spojrzeć? Uważam, że są to:

– IDM (interaktywne zarządzanie dostawami) lub narzędzie, które umożliwia przewoźnikom lub nadawcom interaktywną komunikację z odbiorcami w celu zapewnienia najlepszej obsługi klienta i terminowej dostawy. Aplikacja Uber to dobry przykład podobnego narzędzia lub przykład branżowy, czyli DPD Predict, narzędzie służące do prognozowania. 

– OOH (z ang. Out Of Home – przyp tłum. dostawa poza dom), która obejmuje PUDO (z ang. Pick Up Drop Off – przyp tłum. czyli punkty dostępu) lub paczkomaty i działa na zasadzie otwartej sieci, czyli infrastruktury dostępnej dla wszystkich przewoźników.

– Pojazdy elektryczne wspierane przez szkolenie kierowców i narzędzia do optymalizacji jazdy/trasy.

Opcje dostawy poza domem oferują prawie 100 proc. odbiór paczki przy pierwszej próbie doręczenia i skonsolidowane dostawy kilkudziesięciu paczek (zamiast średnio około 1,2, co jest typowe dla dostawy B2C do domu). Opcje te wymagają jednak efektywnego narzędzia do interaktywnego zarządzania dostawami (IDM), które pozwala klientom wybrać czas, miejsce i sposób dostawy… i zmienić zdanie „w locie”, unikając w ten sposób nieudanej (i nieekologicznej) dostawy. W połączeniu z pojazdami na paliwa niekopalne bez wątpienia dałoby to znaczący i szybki pozytywny wpływ na negatywne zmiany opisane w raporcie.

Nie oznacza to, że drony nie są “seksowne” i nie mają specjalistycznych zastosowań, ani że punkty konsolidacji w miastach nie mają sensu. Po prostu można argumentować, że wdrożenie trzech opcji, które zidentyfikowałem, szybko (Chiny wdrożyły ponad 300 tys. paczkomatów i prawie 500 tys. PUDO w czasie krótszym niż dekada), potencjalnie przyniesie lepsze efekty, przy minimalnych… lub przynajmniej zoptymalizowanych kosztach.

Podsumowując, z zadowoleniem przyjmuję każde sprawozdanie podkreślające, że należy podjąć jakieś działania. Być może przydałby się jednak mniej dramatyczny, ale bardziej praktyczny pogląd z większym wkładem osób z bezpośrednim doświadczeniem B2C ostatniej mili.

Marek Różycki jest doświadczonym konsultantem i byłym dyrektorem regionalnym. Działał w różnych branżach i strefach geograficznych i ma na swoim koncie liczne sukcesy. Koncentrował się głównie na startupach w branży kurierskiej/logistycznej oraz przejęciach i reorgaznizacjach korporacyjnych, zarządzając regionem obejmującym 16 krajów, od Bałtyku po Bałkany. Do kwietnia 2015 r. był wiceprezesem Amazon Logistics EU oraz członkiem zespołu startupów ostatniej mili. Był także założycielem Masterink Express (obecnie DPD Polska), wiodącej polskiej firmy kurierskiej.

Marek jest partnerem zarządzającym w Last Mile Experts Sp. z o.o., firmie specjalizującej się w  doradztwie dla firm KEP oraz w zakresie ostatniej mili dla e-commerce. Był doradcą branżowym w kilku firmach private equity i pomagał wielu operatorom pocztowym przy strategicznych projektach.

Jest Non-Executive Chairman w firmie  Dronecloud, wiodącej platformie do zarządzania dronami w Wielkiej Brytanii oraz doradcą prezesa e-Mag/Sameday w Rumunii.

Fot. Pixabay/mohamed_hassan

Tagi