Odsłuchaj ten artykuł
Fot. krakow.witd.gov.pl/dolnyslask.witd.gov.pl
Wziął w trasę kartę swojej dziewczyny. ITD nie uznało tego za romantyczny gest…
Kierowca zabrał ze sobą w trasę do Hiszpanii kartę swojej dziewczyny. Niestety, nie zrobił tego z tęsknoty, lecz by łamać prawo.
Ruszył do Hiszpanii, by stamtąd przywieźć do Polski ładunek nieprzetworzonego mięsa. I z tym ładunkiem zatrzymał go do kontroli dolnośląski oddział ITD. Podczas sprawdzania wydruków z tachografu okazało się, że kierowca-przedsiębiorca używał karty ukochanej, by to na niej rejestrować czas pracy, gdy u siebie deklarował odpoczynek.
Jechał więc 31 godzin bez wymaganej przerwy.
Wkrótce okazało się, że partnerka, której kartę wziął w trasę nie miała nawet uprawnień do prowadzenia zestawu.
Jakby tego było mało, na ciężarówce zamontowano zbyt duże zbiorniki na przewożony ładunek.
Ostatecznie więc funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy kierowcy. W postępowaniu administracyjnym grozi mu ponadto grzywna w wysokości 12 tys. zł.
Co ciekawe, to nie jedyny przypadek z ostatnich dni, kiedy jakiś nieuczciwy trucker postanowił posłużyć się kartą kierowcy należącą do ukochanej. Pod koniec marca do podobnej sytuacji doszło w województwie małopolskim, gdzie złapano kierowcę, który posługiwał się kartą narzeczonej, bo chciał “zjechać szybciej do domu”.