REKLAMA
Eurowag e-book

Fot. Dailmer Truck

Kierowcy ciężarówek ostrzegają: asystenci jazdy w praktyce stwarzają zagrożenie, zamiast zwiększać bezpieczeństwo

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Czy systemy wspomagania kierowcy naprawdę poprawiają bezpieczeństwo na drodze? Holenderskie stowarzyszenie kierowców rozpoczęło kontrowersyjną debatę.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Holenderskie Stowarzyszenie Kierowców-Przedsiębiorców (VERN) alarmuje, że obowiązkowe systemy wspomagania kierowcy, takie jak tempomat adaptacyjny (ACC) i Advanced Emergency Braking System (AEBS), mogą w niektórych sytuacjach zwiększać ryzyko wypadków. Według VERN nagłe i nieprzewidywalne hamowania, inicjowane przez systemy, często stają się źródłem zagrożenia, zwłaszcza gdy w ruchu uczestniczą kierowcy zachowujący się brawurowo.

Liczne zgłoszenia od naszych członków dotyczyły nagłych, nieprzewidywalnych reakcji hamowania, które w praktyce stwarzają niebezpieczne sytuacje na drodze – pisze VERN.

Badania i praktyka kierowców

Stowarzyszenie przeprowadziło dogłębne badanie interakcji między kierowcą, technologią i realiami ruchu drogowego. Analiza potwierdziła, że chociaż AEBS reaguje prawidłowo technicznie, w praktyce logika systemu może kolidować z doświadczeniem profesjonalnego kierowcy.

Kierowca często lepiej oceni sytuację i zastosuje łagodniejszą reakcję hamowania, podczas gdy system wybiera maksymalną ingerencję – wyjaśnia VERN.

Takie nagłe hamowania stawiają też ogromne wymagania przed prawidłowym zabezpieczeniem ładunku. Nawet zgodnie z normami zabezpieczona ciężarówka może ulec uszkodzeniu pod wpływem sił generowanych przez AEBS.

Kontrowersyjna rada: wyłącz system w ryzykownych sytuacjach

W oparciu o doświadczenia członków, VERN rekomenduje, by w specyficznych, ryzykownych sytuacjach – takich jak gęsty, chaotyczny ruch czy włączanie się innych pojazdów – kierowcy czasowo wyłączali systemy bezpieczeństwa.

Pozwala to zachować pełną kontrolę nad pojazdem i reagować samodzielnie w oparciu o własne doświadczenie – podkreśla stowarzyszenie.

VERN zaznacza jednocześnie, że jest to rada sytuacyjna: systemy wspomagania kierowcy są obowiązkowe i w wielu przypadkach ratują życie. Jednak bezpieczeństwo kierowcy i jego doświadczenie pozostają kluczowe w obecnej, dynamicznej rzeczywistości drogowej.

Kierunek działań: dialog z producentami i ministerstwem

W oparciu o wyniki badania, VERN planuje aktywnie zabiegać o integracyjną politykę bezpieczeństwa drogowgo:

  • kampanie edukacyjne dla kierowców samochodów osobowych,
  • dialog z producentami systemów wspomagania,
  • ponowny nacisk na prawidłowe zabezpieczenie ładunku.

Naszym celem jest nie tylko ostrzeganie, ale też wprowadzenie zmian, które rzeczywiście zwiększą bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu – kończy stowarzyszenie.

Tagi: