O rekordowym jak na ten rok wyniku poinformowało ANBW, czyli niderlandzka organizacja zajmującą się m.in. ruchem i turystyką. Jako główne przyczyny zatorów podaje się deszcz, wypadki i zamknięty odcinek A12.
W szczególną cierpliwość musieli uzbroić się kierowcy jadący przez południowo-zachodnią część kraju w okolicach Dordrechtu, Rotterdamu i Gorinchem. Opóźnienia były spowodowane częściowo przez dwa wypadki: jeden na autostradzie A16 na wschód od Rotterdamu oraz drugą kolizję, do której doszło na autostradzie A4 – wymienia ANBW.
Na szczęście dla kierowców, jedna z przyczyn zatorów jest już nieaktualna. Mowa o remoncie odcinka autostrady A12, który wczoraj (tj. 7 października) się skończył i trasa jest znowu dostępna w pełni dla kierowców.