TransInfo

Miłość do ciężarówek i wspólna praca to sposób na idealne małżeństwo?

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

15.06.2016

Marcos i Sirley żyją razem w ciężarówce, która jest ich domem i miejscem pracy zarazem. 

Tak jak oni, jeszcze 5 innych pracuje w podwójnej obsadzie w jednej z firm transportowych z Irun (Hiszpania), która niebawem zatrudni jeszcze jeden taki duet. Łącznie siedem małżeństw będzie pracowało razem w jednym przedsiębiorstwie.

Marcos i Sirley mówią, że w ich ciężarówce „jest dużo miłości, wiele sprzeczek, ale dogadują się cudownie”. Zwykle są poza domem dwa-trzy tygodnie. Wożą ciężarówki, autobusy wzdłuż i wszerz całej Europy, załadowują je i rozładowują nie powodując najmniejszej nawet rysy. Tak wygląda życie Marcosa Cardozo i Sirley Motta, małżeństwa narodowości brazylijskiej, pracującego wspólnie dla hiszpańskiego przewoźnika.

W firmie tej pracuje jeszcze pięć par tworzących podwójną obsadę. Większość  z nich to małżeństwa. Wkrótce hiszpańska spółka Transordizia zatrudni siódme małżeństwo, które będzie stanowiło część 115-osobowej załogi kierowców, potwierdza dyrektor, Jesús Galindo.

Ich ciężarówki wyposażone są w dwie lodówki, telewizor, laptopa, wi-fi, dwie kuszetki, a nawet piekarnik, dzięki czemu czują się w nich jak w domu, a każda zamiana pojazdu jest całkiem sporą przeprowadzką.

Wspólna praca stanowi dla par idealne rozwiązanie problemu ciągłej rozłąki. Ponadto w podwójnej obsadzie łatwiej pracować z bliską osobą, która ma podobne nawyki i którą w pełni akceptujemy.