REKLAMA
Fleetmaster

Fot. Facebook.com/TollCollect

BALM zwraca nadpłacone myto – Camion-Pro wygrywa pierwszy etap batalii

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Pierwsze pieniądze wracają do przewoźników. Po latach sporów o nieprawidłowe naliczanie myta w Niemczech, Bundesamt für Logistik und Mobilität (BALM) dokonał pierwszych zwrotów. To znaczący sygnał dla całej branży TSL.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Po niemal dekadzie starań Camion-Pro ogłosił pierwszy sukces w sporze z niemieckim systemem poboru myta. BALM przekazał związkowi kwotę w wysokim sześciocyfrowym przedziale, która jest obecnie dystrybuowana pomiędzy członków organizacji.

To efekt postępowania zainicjowanego po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 28 października 2020 r. (sprawa C-321/19). TSUE uznał, że Niemcy niezgodnie z prawem wliczały do stawek myta koszty policji drogowej. Zgodnie z unijnymi regulacjami w kalkulacji mogą być uwzględniane wyłącznie koszty infrastruktury. Sprawa dotyczyła polskiego przewoźnika, który domagał się zwrotu około 12 tys. euro w ramach tzw. postępowania wzorcowego. Wyższy Sąd Administracyjny Nadrenii Północnej-Westfalii w Münster przyznał mu częściowo rację i zasądził zwrot 565 euro wraz z odsetkami.

TSUE i kolejne wyroki potwierdzają nieprawidłowości

Gdy w październiku 2020 r. zapadł wyrok TSUE w sprawie C-321/19, wielu przewoźników zdecydowało się dołączyć do postępowań o zwrot myta. Notatka medialna po wyroku zawierała jedynie część argumentacji prawnej podnoszonej przez grupę polskich firm transportowych, które jeszcze w 2013 r. rozpoczęły walkę o odzyskanie nadpłat.

Kolejny przełom nastąpił 30 listopada 2021 r., kiedy Wyższy Sąd Administracyjny w Münster potwierdził, że zwrotowi podlega nie tylko 3,68 proc. myta (jak wskazywano wcześniej), ale dodatkowe 4,91 proc. – w sumie aż 8,59 proc. opłat pobranych w latach 2010–2013. Różnica wynikała z błędnej kalkulacji wartości gruntu wykorzystanego pod budowę dróg. Co więcej, sąd orzekł, że nadpłacone kwoty powinny być powiększone o odsetki w wysokości 5 proc.

Kolejna runda przed sądem

Związek Camion-Pro zwraca uwagę, że już w 2014 r. ostrzegał swoich członków przed możliwą niezgodnością z prawem i rekomendował wnoszenie opłat z zastrzeżeniem. To umożliwiło późniejsze skuteczne roszczenia wobec BALM.

Według organizacji mimo pierwszego sukcesu postępowanie nie jest zakończone. Kolejna część sporu – również warta wysoką sześciocyfrową kwotę – znajduje się obecnie w fazie sądowej. Decyzja w tej sprawie spodziewana jest pod koniec 2025 r. Co ważne, członkowie Camion-Pro nie muszą składać indywidualnych pozwów – związek prowadzi całą procedurę, łącznie z obsługą prawną i rozliczeniami.

Krytyka pod adresem Toll Collect

Camion-Pro nie szczędzi również krytyki operatorowi systemu – firmie Toll Collect. Zarzuca jej wysokie koszty administracyjne i nadmiernie skomplikowane procedury zwrotów. Próby prawnego powstrzymania tych praktyk dotąd kończyły się niepowodzeniem.

Współpraca: Sabina Koll

Tagi: