TransInfo

Fot. Wikimedia/Aisano CC SA 3.0

Nocny zakaz ruchu ciężarówek w Tyrolu niezgodny z prawem UE. “To celowa dyskryminacja”

W tym tygodniu zaprezentowana została ekspertyza prawna, z której wynika, że nocny zakaz ruchu ciężarówek wprowadzony w Tyrolu na początku tego roku jest niezgodny z przepisami Unii Europejskiej. 

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

W tym roku Tyrolczycy zaostrzyli nocny zakaz ruchu ciężarówek, który od początku stycznia obejmuje wszystkie ciężarówki z silnikiem diesla. Zgodnie z tyrolskim zarządzeniem tylko ciężarówki na LNG – oraz ciężarówki na wodór i pojazdy elektryczne, które nie są jeszcze dostępne na rynku – mogą jeździć w tranzycie. Sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej w przypadku tras rozpoczynających się lub kończących w Tyrolu – tutaj wszystkie ciężarówki klasy Euro 6 – w tym te pierwszej generacji – mogą jeździć bez ograniczeń.

Ograniczenie ruchu dotyczy wyłącznie ruchu tranzytowego i nie jest jasne, w jaki sposób całkowity zakaz w godzinach nocnych ma osiągnąć cel czystości powietrza. Transport towarowy bowiem z powodu braku niezawodnej alternatywy odbywa się tylko w ciągu dnia i tym samym prowadzi do większego ruchu, najczęściej spowolnionego i z korkami. To nie poprawia jakości powietrza w Tyrolu – wręcz przeciwnie. Ponadto skrojony wyjątek dla Tyrolczyków celowo dyskryminuje przedsiębiorców niemieckich i włoskich” – podkreślił prof. Peter Hipold podczas konferencji związków transportowych Unioncamere i Uniontrasporti w Rzymie, w trakcie której zaprezentowano ekspertyzę prawną. 

„Na wspólnym rynku wewnętrznym nie może być tak, że pojedynczy region, bez konsultacji z sąsiadami, ogranicza w takim stopniu swobodny przepływ towarów – jedną z podstawowych swobód UE. Komisja Europejska musi działać i ostatecznie egzekwować obowiązujące prawo unijne – w razie potrzeby również w ramach postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Austrii” – komentował Markus Ferber, niemiecki eurodeputowany, który uczestniczył w konferencji .

Należy wyjaśnić, w jakim stopniu nieograniczony wyjątek dotyczący transportu do i z Tyrolu jest uzasadniony na mocy prawa UE. Ponadto Austria musi udowodnić, jakie środki podjęto, aby zapobiec obchodzeniu i nadużywaniu wyjątku przez tyrolskich przewoźników towarowych” – powiedział Ferber.

Niemiecki eurodeputowany wezwał także Komisję Europejską do ostatecznego działania i wszczęcia postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.

Obojętność wobec tyrolskich naruszeń prawa podważa wiarygodność Komisji, która skądinąd lubi udawać strażnika prawa i porządku. Niemcy i Włochy nieustannie domagają się wspólnych rozwiązań, ale Tyrol trzyma się swoich jednostronnych zakazów i stale je zaostrza” – Markus Ferber krytykuje bezczynność Brukseli.

Dyskryminacja za dyskryminację?

Ostrych słów krytyki wobec Tyrolczyków nie szczędził podczas konferencji również Paolo Uggè, szef włoskiej organizacji transportowej  Conftrasporto-Confcommercio.

Nie wpuszczajmy do Włoch tyrolskich kierowców ciężarówek bez Greenpass” – zaproponował.

Greenpass to certyfikat obowiązkowy od 15 października dla pracowników branży transportowej i logistycznej, w tym kierowców. Jak na razie nie ma jasności co do tego, czy będą one obowiązkowe także dla truckerów z zagranicy. Zdaniem Uggè działania Austrii są “arbitralne i bezprawne” i dotykają one nie tylko sektora transportu drogowego, ale całego systemu gospodarczego Włoch.

Musimy szybko dojść do zdecydowanej, wspólnej inicjatywy, która ostatecznie będzie punktem zwrotnym w tej historii. Musimy odpowiedzieć Austrii(…). Na przykład możemy zacząć blokować austriackich kierowców, którzy nie mają certyfikatu Greenpass” – stwierdził Uggè.

Opieszałość Komisji Europejskiej

Zdaniem szefa Conftrasporto-Confcommercio włoski rząd powinien mieć interes we wspieraniu branży przewozowej.

Jeśli tego nie zrobi, to my przejmiemy inicjatywę udając się do Brukseli” – oświadczył Uggè.

Mogą jednak minąć lata, zanim Komisja Europejska rozwiąże problem w Tyrolu. 

„Zakaz jazdy nocą w Tyrolu wydaje się wyraźnie naruszać prawo wspólnotowe, nawet bardziej ewidentnie niż to, co zostało już wykazane w przypadku zakazu sektorowego” – powiedział Antonio Paoletti, wiceprezes włoskiej organizacji transportowej Unioncamere.

Komisja Europejska została wezwana do ostatecznego działania i wszczęcia postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Niemcy i Włochy nieustannie pytają się o wspólne rozwiązania, a Tyrolowi od lat pozwala się jednostronnie narzucać szereg coraz bardziej restrykcyjnych zakazów – podkreślił Paoletti.

W przeszłości Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał tyrolskie zakazy sektorowe za niedopuszczalne, ale uczynił to prawie 4 lata po ich zastosowaniu.

Firmy włoskie i niemieckie powinny domagać się odszkodowania za te wszystkie lata bezprawnie nałożonych ograniczeń na ich przepływ ruchu – dodał Paoletti.

Tagi