TransInfo

Fot. Wikipedia/Michiel1972/CC BY-SA 1.0/CC BY-SA 3.0/CC BY-SA 2.5/CC BY-SA 2.0

Podwyżki na A4 wzbudzają coraz większe kontrowersje. Sprawie przyjrzą się urzędnicy

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie podwyżek, jakie planuje wprowadzić w tym roku spółka Stalexport Autostrada Małopolska na zarządzanym przez nią odcinku A4. Krytycznie w sprawie wzrostu stawek wypowiedziała się również Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
|

2.02.2023

Prezes Tomasz Chróstny zapowiedział, że UOKiK przyjrzy się zapowiadanym podwyżkom – przyczynie ich wprowadzenia oraz temu, “w jaki sposób zakres realizowanych remontów wpływa na poziom cen oraz usługę”. Chce zweryfikować, “czy nie mamy do czynienia z cenami nadmiernie wygórowanymi” oraz czy spółka nie nadużywa swojej dominującej pozycji na rynku.

Przy okazji zapowiedzi najnowszych podwyżek i związanych z nią kontrowersji UOKIK przypomina, że już w przeszłości spółka została ukarana za “narzucanie nieuczciwych cen za przejazd Autostradą A4”.

Chodzi o decyzję UOKIK z 2008 roku, kiedy stwierdzono, że Stalexport Autostrada Małopolska “nie miała prawa pobierać pełnej opłaty za przejazd autostradą, która nie spełniała w całości standardu tego typu drogi”.

Trwające od stycznia do września 2007 roku prace remontowe na odcinku jezdni spowodowały znaczne utrudnienia w ruchu. W szczytowym momencie na blisko 1/3 długości trasy pomiędzy punktami poboru opłat występował ruch dwukierunkowy na jednej jezdni, a w konsekwencji czas przejazdu znacznie się wydłużył” – przypomina tę sytuację UOKIK.

Po długiej batalii sądowej, Sąd Najwyższy przyznał rację Urzędowi i utrzymał nałożoną na Stalexport karę w wysokości 1,3 mln zł.

Podwyżki “nieuzasadnione”

Reakcję na podwyżki na A4 zapowiada również GDDKiA oceniając, że “wzrost ten jest niezasadny oraz uderzający bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy”.

I choć GDDKiA przyznaje, że nie ma uprawnień do wpływania na decyzję Stalexportu, będzie się zwracać z prośbą o jej ponowne rozważenie. Tym bardziej, że wzrost opłat za przejazd A4 może doprowadzić do przeniesienia się ruchu, zwłaszcza tego ciężkiego (którego najmocniej dotkną podwyżki) na drogi lokalne.

A to z kolei może się wiązać “ze spadkiem poziomu bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników ruchu” – przestrzega GDDKiA.

Przypomina ponadto, że należy rozważyć wprowadzanie podwyżek na tym blisko 61-kilometrowym odcinku jeszcze z jednego względu – jest to bowiem “strategiczna trasa łączącą Polskę z Ukrainą”.

W sytuacji trwającej od 24 lutego 2022 r. wojny na terenie Ukrainy, zasadne byłoby co najmniej wstrzymanie się z planowaną podwyżką do momentu ustabilizowania się sytuacji politycznej w tym kraju” – kwituje organ.

Tagi