TransInfo

Propozycja nowego podatku od transportu we Francji. O dziwo, to nie przewoźnicy mają go płacić

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Po usunięciu z projektu nowej ustawy winiety dla ciężarówek, we padła nowa propozycja ze strony francuskiego rządu. Rozwiązanie jest o tyle nietypowe, że to nie przewoźnicy mieliby płacić nowy podatek.

Prace nad nowymi przepisami (loi d’orientation sur les mobilités, w skrócie LOM, czyli ustawa o mobilności) trwają we Francji od początku zeszłego roku. Francuzi chcieli wprowadzić winietę dla ciężarówek powyżej 12 ton. Przez moment francuski rząd planował nałożenie tej opłaty wyłącznie na pojazdy z zagranicy, później ten plan zarzucono, by ostatecznie całkowicie zrezygnować z winiety.

W połowie maja, w Paryżu nastąpił jednak zaskakujący zwrot w sprawie nowych przepisów. Pojawiła się alternatywa dla winiety – nowy ekologiczny podatek od transportu. Opowiedziała się za nim grupa parlamentarna frakcji Republika Naprzód, która ma większość w Zgromadzeniu Narodowym (niższa izba parlamentu francuskiego). Co ciekawe, podatek ten mieliby płacić nie przewoźnicy, lecz załadowcy.

Od kilku lat wszystkie pomysły rządu dotyczące kierunków działań odnosiły się do ciężarówek, czyli wykonawców przewozów. Uważamy, że jest to błąd. Rząd powinien raczej opodatkować zleceniodawcę (transportu – przyp. red.), a mianowicie firmę, korzystającą z usług transportowych” – komentuje w wypowiedzi dla dziennika “Le Figaro” Jean-Marc Rivera, sekretarz generalny związku transportowego OTRE.

Posłanki Cécile Muschotti i Laurianne Rossi złożyły odpowiednią poprawkę, którą poparli inni posłowie partii Republika Naprzód.

Ma ona na celu ustalenie zasady wkładu (do budżetu – przyp. red.) zleceniodawców transportu („załadowców”) w zależności od poziomu emisji CO2 zlecanych usług transportowych” – wyjaśniają francuskie posłanki.

Ich zdaniem wniosek ten jest częścią „innowacyjnego i ekologicznego podejścia do transformacji energetycznej i zmiany wzorca mobilności”.

Zgodnie z naszymi prognozami metoda ta przyniesie rocznie 2,2 mld euro przychodów. Ponadto zachęciłoby to firmy do przyjęcia bardziej ekologicznego podejścia do transportu swoich towarów. Pozwoliłoby to na promowanie innowacyjnych ekologicznych firm transportowych” – dodaje Rivera.

Fot. Pixabay.com

Tagi