Nocleg w kontenerze zamiast w kabinie? Dwaj Niemcy chcą zbudować 600 mini-hoteli dla kierowców

“Roatel” to nazwa mini-hotelu dla truckerów, która powstała z połączenia dwóch angielskich słów – “road” (droga) i “hotel”. “Roatele” to przerobione kontenery, w których powstają 4 pokoje do wynajęcia. Tego typu obiekty staną na postojach ciężarówek, parkingach i stacjach benzynowych w Niemczech – informuje niemiecki dziennik “Bild”.

Na pomysł stworzenia sieci mini-hoteli dla truckerów, przedsiębiorcy wpadli po wprowadzeniu w Unii Europejskiej zakazu regularnych tygodniowych odpoczynków w kabinie ciężarówki. Ich koncepcja ma być z jednej strony rozwiązaniem problemu braku odpowiedniej infrastruktury noclegowej, a z drugiej – skutków zaostrzających się przepisów unijnych dla transportu drogowego.

“Nasz pierwszy „Roatel” z czterema pokojami został właśnie otwarty w Löningen koło Cloppenburga (mieście leżącym między Bremą a granicą holenderską – przyp. red.), a wkrótce uruchomimy kolejne w Kufstein i w Magdeburgu. 600 kolejnych powstanie w ciągu najbliższych trzech lub czterech lat” – mówi na łamach niemieckiego dziennika Ralf-Peter Kal, szef firmy Roatel.

Przedsiębiorcy mają już zapytania o mini-hotele z Francji, Hiszpanii i Austrii.

Pokój można wygodnie zarezerwować za pośrednictwem aplikacji lub sieci. Zameldowanie i wymeldowanie odbywa się również za pomocą smartfona. Doba w minihotelu kosztuje 46 euro. Pokoje są niewielkie, mają zaledwie 8 mkw, ale każdy z nich jest wyposażony w klimatyzację, oferuje wygodne łóżko, szafę oraz własną łazienkę z prysznicem i toaletą. Ponadto goście mają do dyspozycji bezpłatne WiFi dostępne przez całą dobę oraz telewizor z pakietem rozrywkowym.

Jak podkreślają właściciele obiektów, “roatele” wykończone są w wysokim standardzie. Przerobienie jednego kontenera na gotowy mini-hotel kosztuje ok. 120 tys. euro (ok. 550 tys. złotych).

Fot. Roatel