Rosjanie wygrali Rajd Dakar w ciężarówce! Polska ekipa w drugiej dziesiątce
Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Kierujący Kamazem Andrey Karginov zwyciężył w generalnej klasyfikacji ciężarówek Rajdu Dakar. Drugie miejsce wywalczył jego rodak, Anton Shibalov, trzecie Białorusin Siarhei Viazovich. Polska ekipa prowadzona przez Roberta Szustkowskiego zajęła 18 miejsce.
To nie pierwszy sukces Karginova w rajdzie nazywanym najtrudniejszym na świecie. W 2014 r. również był bezkonkurencyjny w zmaganiach ciężarówkami. Dwukrotnie kończył wyścig na najniższym stopniu podium – w 2013 i 2015 r.
Andrey Karginov has finished stage 12 and he is set to claim his 2nd overall victory on the world’s toughest and biggest rally!
He still needs to cover the @qiddiya Grand Prix and reach the finish podium to take the 🏆#Dakar2020 pic.twitter.com/6sWJS4ilmB
— DAKAR RALLY (@dakar) January 17, 2020
Razem z nim w Kamazie siedzieli – jego zmiennik i pilot rajdowy Andrey Mokeev i mechanik Igor Leonov.
Na samym początku naszej kariery jako kierowców mieliśmy szansę brać udział w wyścigu w Arabii Saudyjskiej. Zaryzykuję stwierdzenie, że był to najtrudniejszy wyścig, w jakim brałem udział. Pamiętam wydmy, tak trudne do przejścia. Od tego czasu zdobyliśmy spore doświadczenie i cieszymy się, że możemy wrócić w te okolice – mówił Karginov przed startem wyścigu.
🏁 STAGE 12 – TRUCKS 🏁
1. Andrey Karginov
2. Aliaksei Vishneuski +2’01”
3. Eduard Nikolaev +2’07”+ info ➡️ https://t.co/qTNrMHIKg1#Dakar2020 pic.twitter.com/JZwhywOlux
— DAKAR RALLY (@dakar) January 17, 2020
Polacy dalej
Dziewiąte miejsce zajęła ciężarówka z polskim pilotem Szymonem Gospodarczykiem, który partneruje francuskiemu kierowcy Patrice’owi Garrouste’owi.

Robert Szustkowski, fot. Wikipedia/ Speedteam/CC BY-SA 4.0
Z kolei polska ekipa jadąca Tatrą zajęła osiemnaste miejsce. To nieco gorzej, niż zamierzała. Jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu kierowca Robert Szustkowski przyznawał, że marzy o uplasowaniu się między 10 a 15 pozycją. Tym razem się to nie udało.
Może w przyszłym roku? Może być przełomowy, bo nie tylko polski kierowca, ale również organizatorzy zaczynają coraz głośniej mówić o konieczności wypuszczenia na pustynne piaski ekologicznych pojazdów.
Fot. Screen/Dakar.com