Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Dorota Ziemkowska, Trans.INFO
Rząd znów pracuje nad zmianami w systemie SENT. Oto pięć najistotniejszych jego propozycji
Trwają prace nad projektem ustawy dotyczącej systemu monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów oraz obrotu paliwami opałowymi. W obszernym dokumencie znajduje się szereg proponowanych zmian związanych z systemem SENT. Wybraliśmy pięć, które mogą uderzyć w przewoźników.
1. Poszerzenie stosowania systemu SENT
Jak przy każdym poszerzaniu zakresu stosowania systemu SENT, i tym razem Ministerstwo Finansów, które przygotowało projekt ustawy, zapewnia o konieczności uszczelnienia systemu.
W dokumencie znajdziemy więc m.in. zapisy mówiące o tym, że monitorowaniem mają zostać objęte również przewozy towaru “w celu wykonania na nim usług lub czasowego ich używania (np. w celu zabarwienia paliwa, przepakowania suszu tytoniowego) oraz gdy towar jest przemieszczany pomiędzy magazynami jednego podmiotu (w ramach tzw. przesunięcia międzymagazynowego) albo towary są zwracane (nie zostały przyjęte, są reklamowane)”.
Dodano również m.in. przepis wymieniający towary, które będą podlegać monitorowaniu bez względu na ich ilość w przesyłce. Będą to np.: preparaty smarowe (CN 3403), biodiesel i jego mieszaniny (CN 3826) lub wyroby gazowe propan-butan (ex CN 2711).
Wymieniono również towary wrażliwe, które będą podlegać monitorowaniu, gdy ich masa lub objętość będzie przekraczać określoną wartość.
Mowa na przykład o rozpuszczalnikach i rozcieńczalnikach, zawierających alkohol etylowy albo 70 proc. masy lub więcej olejów ropy naftowej, innych niż towary objęte tą pozycją zawierające alkohol etylowy (CN 3814), w sytuacji gdy masa brutto przesyłki przekraczać będzie 500 kg lub jej objętość przekraczać będzie 500 litrów.
Innym przykładem może być bibułka papierosowa, jeżeli może być stosowana do maszynowej produkcji papierosów, z wyłączeniem bibułki papierosowej w książeczkach lub tutkach (CN ex 4813), jeśli masa brutto przesyłki przekracza 10 kg.
2. Nowa definicja przewoźnika
Ministerstwo zauważyło problem z interpretacją definicji przewoźnika, zwłaszcza w dobie korzystania z podwykonawców. Z problemu tego wynikały bowiem kłopoty z ustaleniem, która firma odpowiada za spełnienie warunków określonych w ustawie o SENT, a co za tym idzie – w przypadku błędów – powinna zostać ukarana.
Stąd też kluczowe okazało się dookreślenie tej definicji. W uzasadnieniu do ustawy czytamy więc, że przewoźnikiem jest ten, komu jako pierwszemu powierzono przewóz towaru, tzn.:
- komu podmiot wysyłający przekazał numer referencyjny,
- któremu podmiot odbierający przekazał numer referencyjny,
- kto jest zobowiązany do dokonania zgłoszenia przewozu.
Co ważne, firma taka pozostaje przewoźnikiem, nawet gdy powierzy wykonanie przewozu podwykonawcy.
Jest to spójne z prawem przewozowym, zgodnie z którym przewoźnik może powierzać wykonanie przewozu innym przewoźnikom, jednakże ponosi odpowiedzialność za ich czynności jak za swoje własne” – tłumaczą autorzy projektu ustawy.
3. Kolejne kary
A skoro wspominamy o karach. W najnowszym projekcie ustawy znalazło się kilka zapisów wprowadzających nowe sankcje. Najwyższa, bo wynosząca aż 100 tys. zł grozi przewoźnikom.
Nakładana będzie w sytuacjach, kiedy przewoźnik nie odmówi (a ma taki obowiązek) przyjęcia do przewozu paliw silnikowych w sytuacji, kiedy adres dostawy nie będzie się zgadzał z adresem miejsca wskazanego w potwierdzeniu przyjęcia zgłoszenia rejestracyjnego uproszczonego, a mimo to przewoźnik taki ładunek dostarczy.
Resort zakłada jednak możliwość uniknięcia takiej kary – kiedy przewoźnik wskaże odbiorcę paliwa, który nabył lub posiada ten towar.
W projekcie ustawy znalazły się również zapisy dotyczące mniejszych kar. Dotyczą one sytuacji, kiedy firmy odbierające paliwo nie uzupełniają zgłoszeń przewozu (a mają taki, ustawowy obowiązek). Jeśli więc podmiot odbierający nie zgłosi odbioru albo wpisze nieprawidłowe dane, grozi mu od tysiąca zł kary (jeśli nie prowadzi działalności gospodarczej) do 5 tys. zł (jeśli prowadzi taką działalność).
4. Koniec z odstępstwem od nałożenia kary
Pozostając jeszcze przy temacie sankcji – projektowana ustawa wykreśla obowiązujący do tej pory obowiązek sprawdzania w trakcie postępowania o nałożenie kary czy istnieją przesłanki, by takiej kary nie nakładać.
Autorzy ustawy przekonują, że chodzi o sprawiedliwe traktowanie.
Decyzja wydawana na podstawie ustawy SENT winna rozstrzygać czy zaistniały okoliczności do nałożenia kary, a jeśli tak, to powinna być taka sama dla każdego podmiotu, który dopuścił się tego naruszenia. Dzięki temu, mając na względzie cele sankcji administracyjnych, tj. represja i prewencja, zapewnione zostaną jednolite standardy traktowania podmiotów” – czytamy w uzasadnieniu.
Niejako w tonie uspokajającym przypominają przy tym, że ukarani mogą się ubiegać o różnego rodzaju ulgi, a więc o odroczenie terminu płatności, rozłożenie na raty, a nawet o umorzenie kary w całości lub w części, “uzasadniając to ważnym interesem podmiotu lub interesem publicznym”.
5. Zakładowe stacje paliw pod większym nadzorem
Ministerstwo Finansów przekonuje, że nie istnieją żadne oficjalne ewidencje zakładowych stacji paliw ciekłych, a to może sprzyjać nadużyciom. Stąd też proponuje wprowadzenie obowiązku ich zgłaszania do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
Brak jakiegokolwiek uporządkowanego nadzoru nad tą infrastrukturą w Polsce jest ostatnim ze źródeł powstawania nieprawidłowości w podaży paliw ciekłych na rynek polegających na konsumpcji paliw ciekłych z nielegalnych źródeł, często niespełniających wymagań jakościowych, z naruszeniem przepisów podatkowych (np. konsumpcja olejów smarowych zmieszanych z olejem napędowym), jak i prowadzenia z ich wykorzystaniem nielegalnego obrotu paliwem bez wymaganej koncesji. Przy braku mechanizmów weryfikacji tych punktów szacuje się, że skala zjawiska może dotyczyć od kilku tysięcy do nawet kilkunastu tysięcy takich obiektów” – alarmują w uzasadnieniu ustawy.
Niedopełnienie obowiązku zgłoszenia zakładowej stacji paliw ciekłych zagrożone będzie karą w wysokości 10 tys. zł.
Kary będą grozić również m.in. za:
- nieprzekazywanie w terminie formularza rozliczenia opłaty koncesyjnej (10 tys. zł),
- zawarcie w formularzu nieprawdziwych danych (od 5 do 50 tys. zł),
- wytwarzanie paliw ciekłych, magazynowanie lub przeładunek paliw ciekłych oraz przesyłanie lub dystrybucję paliw ciekłych poza instalacjami przeznaczonymi, zgodnie z prawem, do tego rodzaju działalności; (od 50 do 250 tys. zł).
Opisywany projekt ustawy znajduje się na wczesnym legislacyjnym – przesłany został do opiniowania. Będziemy śledzić prace nad nim i informować o zmianach dotyczących systemu SENT, które mają szansę wejść w życie.