Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Dolnośląska Krajowa Administracja Skarbowa
Nawet pół miliona złotych kary za ładuenk dziurawych skarpetek, starych kurtek i znoszonych butów
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Dolnego Śląska zatrzymali transport odzieży używanej, który przyjechał do Polski ze Szwajcarii. Ponieważ odbiorca ładunku liczącego 16 ton nie miał zezwolenia na przetworzenie odpadów tego rodzaju, ich odzysk lub utylizację, grozi mu za to poważna kara. Konsekwencje finansowe mogą spaść również na przewoźnika, który transportował zużytą odzież.
Podczas kontroli na autostradzie A4 w Jędrzychowicach Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej ze Zgorzelca wykryli nielegalny przywóz odpadów odzieży używanej ze Szwajcarii. W naczepie ciężarówki, która wiozła ładunek dla polskiej firmy, znajdowała się zużyta, brudna i nieposortowana odzież (jak np. dziurawe skarpetki i znoszone kurtki, co widać na nagraniu poniżej) oraz zniszczone, używane obuwie.
Firma, która miała odebrać ładunek nie miała zezwolenia na przetwarzanie i nie był w stanie dokonać odzysku lub unieszkodliwienia odzieży w sposób zgodny z przepisami – informuje KAS. Dlatego Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska uznał przewóz za nielegalny. Celnicy zabezpieczyli naczepę wraz z towarem do postępowania karnego.
Przewoźnikowi grozi w związku z tym kara 13 tys. zł, a odbiorcy towaru do 500 tys. zł. KAS przypomina jednocześnie, że transport odpadów podlega zgłoszeniu w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT).
Jak widać zaniedbanie obowiązków związanych z przewozem ładunku, który jest traktowany jako odpady, może mieć poważne następstwa dla przedsiębiorców, którzy nie mają stosownych zezwoleń.