REKLAMA
Inelo

Sorry, mamy taki klimat

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

W poniedziałek niesprzyjające warunki pogodowe przyczyniły się do opóźnienia wielu pociągów. Oblodzenie sieci trakcyjnej nastąpiło w 57 miejscach w całym kraju. W najgorszej sytuacji znaleźli się pasażerowie pociągu relacji Gdańsk – Wrocław. Pociąg wyruszył w niedzielę o 22 i miał dotrzeć na miejsce o 6 rano, niestety utknął po drodze i pasażerowie byli zmuszeni czekać do godziny 19 na komunikację zastępczą.

Bieńskowska swoim komentarzem z pewnością nie poprawiła sytuacji. Jej argumenty wskazujące na to, że w poniedziałek wyjechało na tory 4 tys, pociągów, a tylko dwa utknęły, także nie zmieniają faktu, że polska kolej po raz kolejny nie przygotowała się do zimy. Według Bieńskowskiej pasażerowie pechowego pociągu nie byli w "niesłychanie dramatycznej sytuacji".

Najwyraźniej nie możemy spodziewać się poprawy jakości przewozów pasażerskich. Minister podkreśla bowiem: "Ja wiem, że to może nie jest medialne i telewizyjne, ale przecież każdy człowiek w Polsce zdaje sobie sprawę, że zima w Polsce jest. I że jak zima w Polsce jest, to czasami się zdarzy, że coś na linii się podzieje, np. z lodem".

źródło: tvn24.pl

Autor: Bogumił Paszkiewicz