Trucker stracił wzrok, a mimo to nie przestał pracować w transporcie. Udowadnia, że niepełnosprawność to nie przeszkoda

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

To historia o ogromnej determinacji i walce o lepsze jutro. Trzy lata temu życie młodego truckera Roela Cano wywróciło się do góry nogami. Mężczyzna wskutek komplikacji medycznych niespodziewanie stracił wzrok. Było jasne, że nie będzie w stanie już więcej poprowadzić ciężarówki. Jednak Roel działał dalej. Z pomocą dobrych ludzi udało mu się otworzyć firmę transportową.

Niezwykłą historię tego młodego Amerykanina opisuje portal livetrucking.com. Roela od zawsze fascynowały ogromne trucki. Kiedy skończył 18 lat zasiadł za kierownicą ciężarówki, którą ze względu na kolor lakieru pieszczotliwie nazywał “Big Blue” (z ang. duży i niebieski).

– Uwielbiałem jeździć ciężarówkami – wspomina mężczyzna cytowany przez portal.

Wszystko zmieniło się w ciągu jednego dnia. Podczas wypoczynku na plaży w Calumet Park w Chicago doszło do niespodziewanej sytuacji. Cano przebywając w wodzie zaczął się źle czuć. Próbował powoli wstać, gdy nagle poczuł drętwienie w stopie, które zaczynało rozprzestrzeniać się po całym ciele. W jednym momencie jego oczy zaszły mgłą, a on sam stracił przytomność i upadł. Żona szybko pobiegła po pomoc. Ratownik wyciągnął go z wody. Cano został przetransportowany do szpitala. Jednak mimo udzielonej pomocy nie czuł się lepiej. W ciągu tygodnia stracił całkowicie wzrok. Po serii specjalistycznych badań okazało się, że siatkówki w oczach zaczęły się rozwarstwiać. Niestety, lekarze nic nie mogli na to poradzić.

Nie poddał się

Pierwsze tygodnie po utracie wzroku były trudne. Mężczyzna stracił motywację. Nie umiał pogodzić się z tym, że jest niepełnosprawny i nie może jeździć swoją ukochaną ciężarówką. Jakiś czas później zaczął jednak chodzić do szkoły dla niewidomych, gdzie nauczył się radzić sobie z tą sytuacją. Na swojej drodze spotkał ludzi, którzy pomogli mu ruszyć do przodu. Wraz z ich pomocą Cano rozpisał biznesplan i zebrał potrzebne fundusze. Mężczyzna chciał otworzyć własną firmę transportową – Cano Logistic. Po jakimś czasie Roel kupił pierwszą ciężarówkę, zatrudnił także pierwszego pracownika.

– Czułem się tak dobrze, kiedy odbierałem swoją ciężarówkę – przyznał szczęśliwy Cano.

Obecnie mężczyzna zbiera fundusze by kupić drugi pojazd, ponieważ jego biznes z dnia na dzień coraz lepiej prosperuje. Cano stał się przykładem na to, że jeśli tylko się coś bardzo kocha, to można pokonać każdą nawet najtrudniejszą przeszkodę.

Fot. gofundme.com/blind-guy-needs-a-truck

Tagi