TransInfo

Fot.: Polisen Stockholm - Trafik

Trucker twierdził, że spędził 45-godzinny odpoczynek u kolegi. Zobacz, jakim mandatem ukarała go szwedzka policja

Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej do Pakietu Mobilności, za 45-godzinny odpoczynek w pojeździe kierowca może być ukarany tylko pod warunkiem, że zostanie złapany na gorącym uczynku. Taka sytuacja przytrafiła się rumuńskiemu kierowcy ciężarówki w Szwecji, choć liczył na to, że za sprawą sprytnego fortelu uniknie konsekwencji.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Szwedzki portal transportowy tingingenproffs.se opisał w tym tygodniu ostatnie kontrole policji w Västerås oddalonego o 100 kilometrów od Sztokholmu. Funkcjonariusze skontrolowali m.in. rumuńskiego kierowcę, który dopiero co odbył 45-godzinny odpoczynek. Podczas inspekcji kierowca stwierdził, że spędził go u kolegi kilka kilometrów od parkingu, na którym został skontrolowany.

Policjant poprosił o wskazanie adresu miejsca noclegu lub chociaż wskazanie lokalizacji na mapie. Trucker przyznał, że było już ciemno, gdy kolega go odbierał i nie jest w stanie powiedzieć, gdzie dokładnie przenocował – wynika z relacji policji. Następnie funkcjonariusz poprosił o podanie numeru telefonu kolegi. W tym czasie rumuński trucker zaczął pisać do kogoś wiadomość, jednak funkcjonariusz mu przerwał prosząc ponownie o numer telefonu znajomego.

Podczas rozmowy z kolegą kierowcy, policjanci ustalili, że mężczyzna nikogo nie odbierał ani nie gościł w weekend, co potwierdziło podejrzenia patrolu, że Rumun nie mówił prawdy. Ostatecznie kierowca przyznał się do dwóch regularnych odpoczynków spędzonych w kabinie, za co przewoźnik został ukarany grzywną w wysokości 40 tys. koron szwedzkich (ok. 17 tys. zł)

Tagi