Szybki odczyt danych z tachografu wykazał, że 42-letni słoweński kierowca w ciągu ostatnich 28 dni niezbyt przejmował się przepisami dotyczącymi czasu odpoczynku. W tym okresie ani razu nie odbył regularnego 45-godzinnego tygodniowego okresu odpoczynku. Zamiast tego korzystał za każdym razem ze skróconego 24-godzinnego okresu, który w rzeczywistości jest dozwolony tylko co dwa tygodnie, pod warunkiem, że skrócenie zostanie zrekompensowane równoważnym odpoczynkiem. Jednak również tej zasady Słoweniec nie przestrzegał.
Kierowca musiał zatem wpłacić kaucję na poczet przyszłego mandatu w czterocyfrowej kwocie – donosi lokalny portal informacyjny radioschwaben.de.
Łączna suma grzywien, które przysługiwałyby za wykroczenia Słoweńca, wyniosłaby 50 tys. euro. Jednak to Federalny Urząd Transportu Towarowego (BAG) zdecyduje o ostatecznej kwocie mandatu dla truckera.