fot. Trans.INFO

Walka z nielegalnymi imigrantami po francusku. Władze regionu zamykają cztery miejsca odpoczynku w rejonie Dunkierki

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Cztery miejsca odpoczynku na autostradzie A16 w pobliżu Dunkierki zostały zamknięte. Odpowiedzialna za podjęcie decyzji prefektura chce w ten sposób uniemożliwić migrantom nielegalne przemieszczanie się ciężarówkami do Wielkiej Brytanii.

Rozporządzenie dotyczące obiektów znajdujących się na trasie Belgia-Francja weszło w życie o północy 30 czerwca. Chodzi o cztery lokalizacje: Beau Marais, Saint Georges sur l’Aa, Téteghem-Nord i Moëres – wylicza francuski portal France Bleu. Celem zamknięcia jest uniemożliwienie imigrantom wsiadania do zaparkowanych tam ciężarówek. Prefektura chce tym samym zapewnić większe bezpieczeństwo użytkownikom obiektów i kierowcom ciężarówek.

Miejsca odpoczynku pozostaną zamknięte przez 6 miesięcy, do 31 grudnia.

Zabójstwo kierowcy we Francji

Mimo starań podejmowanych co jakiś czas na rzecz bezpieczeństwa kierowców, grupa ta nadal nie może czuć się komfortowo ani w pracy, ani w trakcie odpoczynku.

Temat warunków, w jakich kierowcy odbierają pauzy, wrócił ostatnio, gdy na jednym z francuskich parkingów zginął Mihai Spătaru, rumuński kierowca ciężarówki. O zabójstwo mężczyzny podejrzewano wówczas złodziei ładunków. W wyniku przeprowadzonego śledztwa aresztowano dwóch 27-letnich Irakijczyków. Jeden z nich był w przeszłości karany trzykrotnie za akty przemocy. Jeśli wina zostanie im udowodniona, grozi im do 30 lat więzienia.

Śmierć mężczyzny zszokowała rumuńską branżę transportową.

Nikt nie zasługuje na śmierć tylko dlatego, że przyzwoicie pracuje, aby utrzymać swoją rodzinę!! Nikt nie jest przygotowany na takie wydarzenie – jesteśmy zawodowymi kierowcami, a nie najemnikami w wojnie z innymi!” – pisał wówczas Ilie Matei, jeden z rumuńskich truckerów-blogerów.

Pokłosiem zabójstwa był m.in. apel Vlada Gheorghe’a, rumuńskiego eurodeputowanego, który zwrócił się do Unii Europejskiej z prośbą o zwrócenie uwagi na warunki, w jakich pracują jego rodacy z branży transportowej. Europoseł zapytał Komisję Europejską, władze francuskie i konsulat rumuński o śmierć Mihaia w kontekście Pakietu Mobilności i zagwarantowania bezpiecznych parkingów, na których kierowcy mogliby spokojnie odpocząć.

Zdaniem rumuńskiego polityka każdy obywatel Unii Europejskiej powinien mieć prawo do bezpieczeństwa na terenie wspólnoty i możliwość zapewnienia godnego życia swoim rodzinom.

Komentarz redakcji

W ostatnich miesiącach francuskie władze kilkakrotnie zamykały parkingi w ramach walki z nielegalnymi imigrantami. Przykładem takich działań jest chociażby zamknięcie parkingu Saint-Laurent, położonego przy A25 na trasie Lille-Dunkierka i Grande-Synthe przy A16 na trasie Dunkierka-Calais. Niestety, te próby nie poprawiły bezpieczeństwa kierowców ciężarówek jeżdżących przez Francję. O tym, jak fatalna jest sytuacja na zachodzie Europy, świadczyć mogą wydarzenia z maja tego roku, kiedy ciężarówki jadące do portu w Calais zostały obrzucone przez imigrantów kamieniami.

Niestety jak widać po działaniach francuskich władz, problem ten nadal jest zamiatany pod dywan. Bo chyba nikt nie ma złudzeń co do tego, że zamknięcie kilku parkingów nagle sprawi, że przybysze spoza Europy znikną i przestaną włamywać się do naczep. Zapewne po prostu przeniosą się w inne miejsca i nadal będą niepokoić kierowców i stwarzać zagrożenie.

Dlatego zamiast podejmować pozorne działania, które tylko stwarzają dodatkowe problemy kierowcom, Francuzi powinni wreszcie zaprowadzić porządek na swoim podwórku. Żandarmeria i policja mają do tego odpowiednie środki, a jak na razie skupiają się na drobiazgowych kontrolach zagranicznych ciężarówek. Szkoda, że z równie wielkim zaangażowaniem nie zwalczają prawdziwych zagrożeń.

Fot. Trans.INFO

Tagi