Nawet 93 kilometry ma korek, który ciągnie się od czeskiego Brna w kierunku północno-zachodniej części Węgier – podaje stowarzyszenie przewoźników MKFE. Powodem jego utworzenia się było zamknięcie niemal wszystkich węgierskich przejść granicznych w tym kierunku.
Od dwóch dni ciężarówki mogły przekroczyć granice między Węgrami a Słowacją tylko na jednym przejściu. Podobnie było na granicy między Austrią a Węgrami. Efekt? Gigantyczny korek, w którym utknęły zarówno samochody ciężarowe, jak i osobowe.
W tym momencie na Węgry pojazdy ciężarowe mogą już wjeżdżać pięcioma przejściami na zachodzie i północnym zachodzie kraju: Rajka (na granicy ze Słowacją), Letenye (z Chorwacją), Hegyeshalom, Sopron i Rabafuzes (z Austrią). Dwa ostatnie zostały otwarte dopiero o godzinie 14:30.
- Niebieskie znaki: tymczasowy międzynarodowy ruch pasażerski i towarowy (przy czym od 12 marca nie wolno wjeżdżać pasażerom nie będącym obywatelami Węgier)
- Pomarańczowy znak: miejsce, w którym obywatele Węgier mogą czasowo przekroczyć granicę (przy czym od 12 marca nie wolno wjeżdżać pasażerom nie będącym obywatelami Węgier)
- Jasnozielony znak: drogowe przejście graniczne na granicy zewnętrznej Schengen.
- Szary znak: kolejowe przejście graniczne na granicy zewnętrznej Schengen.
- Jasnoniebieski znak: lotnicze przejście graniczne na zewnętrznej granicy Schengen.
- Fioletowy znak: śródlądowe przejście graniczne na zewnętrznej granicy Schengen.
- Zielony znak: stacje paliw i miejsca odpoczynku dla użytkowników ruchu tranzytowego.
- Ciągła niebieska linia: ruch tranzytowy przez Węgry.
Fot. Screen z mapy
Współpraca: Dorota Ziemkowska