Od zeszłego miesiąca przewoźnicy, którzy zainwestowali w ciężarówki z tradycyjnym napędem o najniższej emisji spalin, mogą liczyć na spore zniżki.
Podczas gdy w innych krajach Europy opłaty drogowe rosną (np. Niemcy podnieśli stawki myta dla kategorii Euro 6) , brytyjski rząd najwyraźniej docenił przewoźników, którzy zainwestowali w ciężarówki spełniające najwyższą normę emisji spalin, czyli Euro 6. i Przyznał im dodatkowe zniżki, dzięki czemu od 1 lutego mogą oni liczyć na opłatę niższą o 10 proc.
Pojazdy ciężarowe Euro 6 generują o 80 proc. mniej tlenków azotu niż ciężarówki spełniające niższe normy emisji. Dlatego też Brytyjczycy zdecydowali się podnieść jednocześnie o 20 proc. opłatę dla trucków klas Euro 5 i starszych.
Ciężarówki powyżej 12 ton zarejestrowane za granicą muszą uiszczać opłatę przed wjazdem do Wielkiej Brytanii (w tym do Irlandii Północnej). Mogą zapłacić stawkę za dzień, tydzień, miesiąc lub rok. Zniżki dla nich, jak czytamy na stronie brytyjskiego Ministerstwa Transportu, są dostępne dla zagranicznych trucków jedynie w przypadku opłat za dłuższe okresy.
Przewoźnicy krytykują podwyżkę dla Euro 5
W opinii Christophera Snellinga, szefa brytyjskiego Związku Transportu Towarowego (FTA) ta zmiana polityki przyniesie minimalne korzyści pod względem poprawy jakości powietrza.
Bardziej efektywnym podejściem byłoby podwyższenie opłaty dla najstarszych pojazdów – sprzed Euro 4 – pomagając w ten sposób pobudzić rynek dla ciężarówek Euro 4, Euro 5, które straciły tak wiele ze względu na wymagania londyńskiej strefy Ultra Low Emission Zone (ULEZ) i przyszłych English Clean Air Zones (CAZ)” – oświadczył szef FTA w wypowiedzi dla airqualitynews.com.
„Euro 4 i 5 są o wiele czystsze od swoich poprzedników, więc zachęcanie do szybszego wycofywania pojazdów z okresu poprzedzającego Euro 4 byłoby lepsze dla poprawy jakości powietrza. Pomogłoby też przedsiębiorstwom w radzeniu sobie z kosztami programu CAZ” – dodał Snelling.
Fot. Pxhere.com/CC0