Zakaz wjazdu ciężarówek z Unii do Rosji już na dniach. Będą jednak wyjątki

Zgodnie z tymi dokumentami, od 1 października transport z Zachodu będzie funkcjonował na takiej samej zasadzie, jak dzieje się to od kwietnia na Białorusi. Zachodni przewoźnicy będą mogli wjechać do strefy przygranicznej, jednak tylko po to, by zostawić tam przyczepę lub ładunek – donosi portal trans.ru.

Od tej zasady przewidziano jednak wyjątki – do Rosji swobodnie mają wjeżdżać samochody przewożące “produkty przemysłu farmaceutycznego i medycznego, towary łatwo psujące się oraz towary wymagające specjalnych warunków przechowywania” – podaje portal, powołując się na informacje uzyskane przez Rosyjską Agencję Informacyjną TASS w Ministerstwie Przemysłu i Handlu.

Rosyjscy przewoźnicy od dłuższego czasu naciskali na rząd w sprawie zastosowania zakazu wjazdu ciężarówek z Unii Europejskiej, liczą bowiem na to, że dzięki temu zyskają pracę po utracie zleceń na przewozy do krajów zachodnich. To oni bowiem będą przewozić w głąb Rosji ładunki, pozostawione w strefie przygranicznej.

Zimna wojna z UE

Zakaz wjazdu ciężarówek z Unii do Rosji, określany mianem “środka odwetowego” jest niemalże kopią rozwiązania wprowadzonego na Białorusi. Od 16 kwietnia europejskie ciężarówki mogą przekraczać granicę w 14 punktach, w których organizowane są operacje przeładunkowe.

I na Białorusi wprowadzono szereg wyjątków – wśród nich są m.in. auta przewożące przesyłki pocztowe i żywe zwierzęta.

Ograniczenie transportu z Zachodu jest odpowiedzią na sankcje wprowadzone przez Unię Europejską po tym, jak Rosja i Białoruś w lutym br. zaatakowały Ukrainę.

Od kwietnia na terenie Wspólnoty rosyjscy i białoruscy przewoźnicy nie mogą realizować transportów (oraz tranzytu przez kraje UE). Wśród wyjątków są m.in. produkty farmaceutyczne, medyczne oraz przewożone w celach humanitarnych.