Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek poparło 73 senatorów, nikt nie wyraził sprzeciwu.
Ustawa ta wprowadza rezygnację z poboru opłat za przejazd autostradami państwowymi, od kierowców aut do 3,5 tony oraz motocykli.
Nadal pobierana będzie przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej opłata elektroniczna od pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony i autobusów” – czytamy w opinii opublikowanej przez Kancelarię Senatu.
To nie wszystko. W ustawie znajduje się również zapis, szczególnie kontrowersyjny z punktu widzenia branży transportowej.
Wprowadza on zakaz wyprzedzania przez ciężarówki na trasach szybkiego ruchu, “chyba że pojazd ten porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze”.
Co to dokładnie ma oznaczać – to z ustawy nie wynika, tym niemniej podczas prac w Komisji Infrastruktury przekazano, że “prędkość znacznie mniejsza” ma oznaczać co najmniej 10 km/h wolniej, niż pozwalają przepisy.
W ustawie wskazano również, że “pojazdy kategorii N2 lub N3 lub zespoły pojazdów o długości ponad 7 m na autostradzie lub drodze ekspresowej o trzech lub więcej wyznaczonych pasach ruchu na jezdni w jednym kierunku, będzie mogli korzystać wyłącznie z dwóch pasów ruchu przeznaczonych dla danego kierunku, znajdujących się najbliżej prawej krawędzi jezdni”.
Rząd zakładał, że ustawa wejdzie w życie 1 lipca br., jednak Senat wskazał, że może to nie być realne, z uwagi na kalendarz prac parlamentarnych.
Teraz dokument musi trafić do Sejmu, który według planu zbiera się dopiero 6 i 7 lipca. Ustawę potem musi jeszcze podpisać prezydent.