Jedną z najistotniejszych jest ta dotycząca preferencyjnych opłat w przewozach intermodalnych, czyli wykorzystujących więcej niż jeden środek transportu.
Stawki takie obowiązywały w latach 2004-2009 i były ok. cztery razy mniejsze od średnich stawek dla pociągów towarowych. Z kolei w zeszłym roku Urząd Transportu Kolejowego zatwierdził jednolite stawki dostępu do torów, które uzależnione były od wagi pociągów. Nowa koncepcja stawek, nad którą trwają właśnie prace, nie jest jeszcze znana, ma zostać ogłoszona do końca 2011.
Druga decyzja UTK dotyczy nierównoprawnego dostępu do infrastruktury kolejowej. – Na dniach wydamy decyzję regulacyjną, zastępującą brakujące umowy pomiędzy kilkoma przewoźnikami pasażerskimi i towarowymi a PLK – tłumaczy prezes Krzysztof Jaroszyński.
W ubiegły tygodniu PLK podpisała umowy z większością przewoźników, zatwierdzając tym samym stan określony w nowym rozkładzie jazdy. Inaczej jest jednak w przypadku PKP Intercity – spółka ta uważa, że obecne remonty i opóźnienia pociągów narażają ją na spore straty, które powinien pokryć nie kto inny jak administrator infrastruktury. W tym roku PKP Intercity zapłaci z powodu wymienionych wyżej czynników 600 tys. zł odszkodowań pasażerom.
– Ogólnie nie możemy się zgodzić, aby PLK przerzucała na przewoźników wszystkie swoje koszty, a ci przerzucali je na pasażerów i klientów przewozów cargo – wyjaśniał dziennikarzom K. Jaroszyński. Jednocześnie podkreślił, iż działania te stwarzają nowe przepisy, wzmacniające od października kompetencje prezesa UTK.
– Dzięki temu mogliśmy już pod koniec tego roku podjąć się wiele nowych działań dla zabezpieczania praw pasażerów. Ochrona praw podróżnych leży u podstaw wszystkich naszych przedsięwzięć, dlatego zainaugurowaliśmy także nowe programy, oceniające jakość usług kolejowych oraz komfort podróżowania, w tym także osób z niepełnosprawnością – wyjaśniał prezes.
Autor: Łukasz Majcher
