Piąty dzień protestów we Francji. „Żółte kamizelki” nadal blokują kilka autostrad

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Protestujący nadal blokują liczne drogi oraz kilka składów paliwa w całym kraju. Dziś na ulice i drogi wyszło około 20 tys. “żółtych kamizelek”. Policja interweniuje, ale bezskutecznie. Do protestu dołączyli pierwsi związkowcy z Krajowej Federacji Transportu i Logistyki FO/UNCP.

Składy paliwa w Fos-sur-Mer w departamencie Bouches-du-Rhône są nadal zablokowane. Podobnie jest przy obiektach Fondeyre w Tuluzie i Vovray na północ od Annecy.

Jeśli chodzi o ważniejsze drogi, to najwięcej blokad demonstranci zorganizowali na autostradzie A7, gdzie aż w 13 punktach blokują wjazd lub wyjazd.

Na A10 ruch jest nadal utrudniony z powodu blokady w obu kierunkach przy miejscowości Virsac. Utworzył się tam już korek na kilkanaście kilometrów w kierunku Paryża.

“Żółte kamizelki” są też na autostradzie A9 i to aż w 9 miejscach. Ruch ciężarówek jest wstrzymany w obu kierunkach w Narbonne Est, Perpignan Nord i Perpignan Sud.

Osiem demonstracji odnotowano również wzdłuż A64, w tym w Tarbes, siedem wzdłuż A62 i cztery wzdłuż A89.

Dodatkowo związkowcy z Krajowej Federacji Transportu i Logistyki FO/UNCP właśnie ogłosili swoją decyzję o przyłączeniu się do ruchu “żółtych kamizelek”. Już wczoraj związek FO Transport przygotował grunt, ogłaszając, że musi zająć stanowisko. Po spotkaniu swojego Federalnego Biura Wykonawczego, zapadła ostateczna decyzja.  

Krajowa Federacja Transportu i Logistyki FO/UNCP, w solidarności z ruchem obywatelskim „żółte kamizelki „, wzywa wszystkie swoich aktywistów, zwolenników i sympatyków donaz udziału i organizowania wszelkich działań mających na celu zwiększenia siły protestu”.

Przypominamy, że akcje obywatelskich grup są wynikiem działań francuskiego rządu, który chce podnieść podatki od diesla.

Fot. Twitter/chanteloube

Tagi